Zabójstwo w Bielsku-Białej. Córka miała zabić matkę. "Masywny uraz głowy"

O zabójstwie w Bielsku-Białej pisaliśmy już w czwartek (22 września). Jak relacjonowały lokalne media, córka miała uderzyć podczas awantury domowej swoją matkę metalowym przedmiotem. Starsza z kobiet zmarła. Zwłoki znajdowały się w jednym z domów w dzielnicy Hałcnów. Policjanci przyjechali na miejsce zdarzenia i zatrzymali 36-letnią kobietę. Na miejscu przeprowadzono oględziny pod nadzorem prokuratora. W piątek (23 września) przekazano kolejne ustalenia dotyczące sprawy. Wszystko wskazuje na morderstwo. - Na podstawie okoliczności i przesłuchania świadków wytypowano sprawczynię. To 36-letnia córka kobiety. Została zatrzymana - podaje szefowa prokuratury Bielsko-Biała Północ Anna Zarychta. Wiadomo, że ofiara miała "masywny uraz głowy".

Czytaj koniecznie: Częstochowa: Policja szuka mężczyzny, który chciał zgwałcić kobietę. Opublikowano wizerunek

Śledczy jeszcze w czwartek skonsultowali stan zdrowia domniemanej sprawczyni z lekarzami, w tym z psychiatrą. Orzekli oni, że kobieta w tym stanie, w którym jest, nie może być osadzona w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Została przewieziona do szpitala psychiatrycznego. Z informacji lokalnych mediów wynika, że leczyła się w tym kierunku.

Zobacz koniecznie: Trzy tony kamieni zamienili w węgiel! Policja szuka "magików" z Zawiercia

- W piątek oczekujemy na opinię, czy w ogóle jest zdolna do tego, by uczestniczyć w czynnościach postępowania. Na oddział szpitalny została przewieziona w czwartek wieczorem. Lekarze muszą ją obserwować, żeby cokolwiek powiedzieć. Decyzja zapadnie do godziny 14. w sobotę. Wówczas mija 48 godzin od chwili zatrzymania - dodaje Zarychta. Jeśli w sobotę zaistnieją możliwości, by przeprowadzić z zatrzymaną kobietą czynności, wówczas usłyszy ona zarzut zabójstwa.