Zabójstwo w Gliwicach
Krwawa jatka miała miejsce w nocy z 12 na 13 stycznia w Gliwicach. W jednym z mieszkań przy ul. Skowrońskiego odbywała się libacja alkoholowa z udziałem trzech mężczyzn. Wśród nich było dwóch braci. - Między 53-latkiem i jego 51-letnim bratem doszło do sprzeczki. Starszy z nich podczas tej awantury chwycił kuchenny nóż i ugodził swojego brata w brzuch. W wyniku odniesionych obrażeń mężczyzna zmarł - opisuje policja. Sprawca schował narzędzie zbrodni i po wszystkim powiadomił policję. Mundurowi przybyli na miejsce. Pijany sprawca miał 2,3 promila alkoholu we krwi. Trafił już przed oblicze prokuratora, a potem sądu. Dostał tymczasowy areszt. - Za ten czyn zatrzymany w więzieniu może spędzić nawet resztę swojego życia. Obaj bracia byli w przeszłości karani za różne przestępstwa - dodają mundurowi. Trzeci uczestnik libacji także odpowie karnie. Za nieudzielenie pomocy grozi mu kara do 3 lat więzienia.