Do 8 lat więzienia grozi mężczyźnie, który 16 grudnia rano zadzwonił na telefon alarmowy 112 i poinformował, że przy ulicy Religi, w zabrzańskim magistracie, został podłożony ładunek wybuchowy. Na miejsce skierowano policyjnych pirotechników z psem wyszkolonym do wyszukiwania zapachów materiałów wybuchowych.
Kiedy policjanci skierowani na miejsce zgłoszenia przeszukiwali pomieszczenia urzędu, kryminalni namierzyli i zatrzymali w Gliwicach 27-letniego mieszkańca Zabrza. Po sprawdzeniu budynku i terenu przyległego okazało się, że był to jednak fałszywy alarm.
W chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie wykazało, że miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Podejrzanego osadzono w policyjnym areszcie.