W środę (24 czerwca), około godz. 10:00, w jednej z kamienic znajdujących się przy ul. Gierałtowickiej w Zabrzu doszło do zawalenia dachu! Strop zerwał się na 3. piętrze, gdzie - na szczęście - nikt nie przebywał. Służby tłumaczą, że była to część "niezamieszkała przez nikogo". Istniało jednak duże ryzyko, że dach runie również na innych piętrach, więc na wszelki wypadek ewakuowano wszystkich mieszkańców. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego uznał, że kamienicę należy wyłączyć z użytkowania.
Co to oznacza dla mieszkańców? Nie będą oni mogli wrócić do swoich mieszkań, przynajmniej na razie. Wielu z nich znalazło schronienie u swoich bliskich, ale część nie miała się gdzie podziać. Miasto obiecało, że nie zostawi poszkodowanych samych sobie.
- Wydział Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności przygotował dla poszkodowanych miejsca w Hostelu Guido i Hotelu Pogoń. Obecnie pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie przeprowadzają z ewakuowanymi mieszkańcami wywiady środowiskowe, aby określić ich potrzeby – mówi Dawid Wowra, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Zabrze, w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim".
Nie wiadomo, jak długo potrwają prace specjalistów w kamienicy przy ul. Gierałtowickiej w Bytomiu. To oni mają ocenić, czy i kiedy mieszkańcy będą mogli wrócić do mieszkań.