Mężczyzna zamówił kurs, a po dojechaniu na miejsce, zamiast zapłacić, zaatakował taksówkarza wraz z towarzyszącym mu kolegą. Łupem przestępców padły przedmioty o wartości 3 tys. złotych: zegarek i telefon komórkowy. Jeszcze tej samej doby podejrzany został jednak zatrzymany, a skradzione rzeczy odzyskane. - informuje portal gz24.pl.
Za popełnione przestępstwo grozi kara do 10 lat więzienia. Policja szuka teraz drugiego ze sprawców.