Ten dramat rozegrał się pod koniec ubiegłego roku. W nocy z 29 na 30 grudnia 39-letni mieszkaniec Zabrza udał się do dzielnicy Biskupice, by tam więzić swoją o dwa lata młodszą konkubinę. Mężczyzna przywiązał ją do kaloryfera za pomocą łańcucha i kajdanek. Następnie bił kijem bejsbolowym. Tak wyglądała jego "rozmowa" na temat przyszłości ich związku. Kobieta uwolniła się, gdy tylko jej oprawca zasnął.
Polecany artykuł:
Sprawa wyszła na jaw dopiero o tygodniu. Jak tylko policjanci otrzymali informację o całym zajściu, rozpoczęli działania. Śledczy natychmiast zatrzymali sadystę z Zabrza. Mężczyzna usłyszał już zarzut pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem, za co grozi mu kara minimum 3 lat więzienia. Najprawdopodobniejszy motywem jego działania była zazdrość. Przy okazji wyszło na jaw, że 39-latek już od dawna ma problemy z prawem - był już karany za przestępstwa przeciwko mieniu. Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt. Czynności w tej sprawie trwają.