Strzelanina w Zabrzu. Policja zatrzymała osiem osób
Przypomnijmy - do zdarzenia doszło 17 czerwca o godz. 1.00 w nocy w Zabrzu przy przy ulicy Ireny Kosmowskiej 12 w dzielnicy Rokitnica. Policjanci otrzymali informację, że doszło tam do bójki z udziałem kilku osób. Miały one przy sobie pałki. Słychać było także strzały. Na miejsce pojechał patrol. Interwencja miała niecodzienny przebieg, gdyż w stronę mundurowych oddano strzały! - Po dotarciu na miejsce zdarzenia patrol został ostrzelany przez osoby, które znajdowały się wewnątrz budynku handlowego. Po wyjściu z radiowozów policjanci identyfikowali się okrzykami "policja" jednak wtedy w ich kierunku padły kolejne strzały, na co odpowiedzieli, używając broni palnej - informuje zabrzańska komenda. Jedna z osób przebywających w budynku handlowym zadzwoniła do dyżurnego policji. - Osoba ta przekazała dyżurnemu, że chcą się poddać i że nikt nie wymaga pomocy medycznej. Dyżurny poinformował tę osobę, że mają pozostawić w budynku wszystkie niebezpieczne przedmioty oraz pojedynczo opuszczać budynek - podaje KMP Zabrze. Cała ósemka została zatrzymana. Obecnie trzeźwieją, bowiem w momencie zdarzenia wszyscy byli pijani. Niewykluczone, że mogli również zażyć środki odurzające. W przeszłości niektóre z tych osób były notowane m.in. za przestępstwa przeciwko mieniu czy użycie przemocy.
Strzelanina w Zabrzu. Tak wygląda miejsce zdarzenia. Szkody w sąsiednim budynku
Jak udało nam się ustalić, w czwartek rano na miejsce zdarzenia przyszedł sklepikarz, który pracuje w sąsiednim budynku. Był wstrząśnięty tym, co zobaczył. Kule spowodowały szkody również w jego pawilonie. Ten, w którym schowali się przestępcy, wygląda jak po wielkiej bitwie. Powybijane szyby, otwory po kulach w ścianach, zarówno wlotowe, jak i wylotowe, butelki po wódce i piwach - najprawdopodobniej odbywała się tam niekontrolowana libacja. Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że w przeszłości znajdował się tam salon gier.