17-letnia działaczka na rzecz ochrony klimatu przyjechała w ostatnim czasie do Polski. Najpierw odwiedziła z ekipą BBC Bełchatów, by zagrać tam film, następnie udała się na Śląsk. W Zabrzu pojawiła się w dwóch kopalniach - zamkniętej już KWK Makoszowy oraz otwartej dla turystów kopalni Guido. Wizyta przebiegała w miłej atmosferze. Jak wiadomo Greta nie jest zwolenniczką energii pochodzącej ze źródeł konwencjonalnych. Na Śląsku miała możliwość bliższego poznania górników, ich codziennej pracy i sytuacji górnictwa węglowego w Polsce. Kilka dni później opowiadała o Polsce w Davos podczas Światowego Forum Ekonomicznego.
- Przekazaliśmy jej, że górnicy nie boją się zmian i przeobrażeń,wszak pod warunkiem, że rozmawia się z nimi uczciwie i prowadzi rzetelny dialog i wypracowuje konkretny kompromis. Podkreśliliśmy, że kopalnie nie generują dwutlenku węgla CO2 i można je z powodzeniem wyposażyć w nowoczesne technologie z pożytkiem dla środowiska jednocześnie nie tracąc miejsc pracy - Jerzy Hubka, działacz Związku Zawodowego Górników.
Internauci są wściekli. Pod postem pana Jerzego znajduje się wiele gorzkich komentarzy. Określili Gretę mianem "sterowanego dziecka", zaś jej wizyta w Zabrzu urosła do rangi zdrady! Komentatorzy zastanawiają się, co 17-latka ze Szwecji może wiedzieć o polskich kopalniach. Nie zabrakło bardzo ostrych słów.
- Hańbisz mundur, robiąc zdjęcia z tym nawiedzonym dzieckiem. Ona powinna teraz w szkole być - napisał jeden z komentujących.
- To wy już jakieś marionetki przyjmujecie ? A związkowe Wataszki z Central kpią w żywe oczy z górników bawiąc się i chlejąc z politykami którzy kpią z Śląska ,z kopalń, sprowadzają Ruski węgiel, niszcząc i zamykając Polskie kopalnie. A wy przyjmujecie dzieciaka marionetkę która jest sterowana odgórnie !!! Jej miejsce jest w szkole A nie w polityce czy jakiejś ideologii ekologicznej ...bo urośnie następny tępy umysł UE który będzie chciał prostować banany A ślimaka nazywać rybą !!! (pis. oryg) - dodał kolejny.
- Górnicy robią sobie zdjęcia z 17-latką, która jest za zniszczeniem górnictwa...To tak jakby skazany robił z uśmiechem zdjęcie ze swoim katem... Brawo górnicy, j***ć kopalnie i ten syf - napisał kolejny.
Sam Jerzy Hubka odniósł się do zarzutów dodając, że sytuacja w górnictwie jest trudna, a polski rząd zamiast stawiać na polski węgiel woli pozyskiwać go zza wschodniej granicy.
- Napisał, że Czyli rozumiem, że najlepiej nie rozmawiać, nie szukać rozwiązań, słuchać jedynie słusznej opcji i wizji władzy, godzić się na sprowadzanie węgla z Donbasu i oczywiście świętować z władzą "wyśmienitą koniunkturę" w naszym górnictwie - odpowiedział hejterom Hubka.
Kilka osób gratulowało jednak odwagi górniczemu związkowcowi. Pisali m.in., że lepszą przyszłość można zbudować tylko i wyłącznie poprzez dialog pomiędzy górnikami i przedstawicielami środowisk proekologicznych.