Karolina Wróbel wyszła z domu 3 stycznia i ślad po niej zaginął. W domu zostało dwoje jej dzieci. Zaginięcie 24-latki zostało zgłoszone dwa dni później. Policjanci rozpoczęli szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą. Przełom w sprawie nastąpił 12 stycznia, kiedy zatrzymano 24-letniego Patryka B., kolegę brata Karoliny. Nieoficjalnie mówi się, że mężczyzna przyznał się do tego, że ma związek ze zniknięciem Karoli Wróbel, później jednak miał to odwoływać. Mimo intensywnych działań, do tej pory nie udało się odnaleźć ciała Karoliny Wróbel.
Czytaj też: Karolina Wróbel została porwana? Nowa hipoteza przeraża
Poszukiwania Karoliny Wróbel zostaną wznowione
Jak informuje Radio Eska, policjanci na przełomie marca i kwietnia (31 marca/1 kwietnia) zamierzają wznowić poszukiwania w pobliżu zbiornika Błaskowiec. - W akcję zaangażowanych zostanie ponad 150 osób - powiedział Radiu Eska Sławomir Kocur, rzecznik prasowy KMP w Bielsku-Białej. W akcji poszukiwawczej, która była przygotowywana od tygodni, weźmie udział m.in. grupa płetwonurków z Wrocławia.
Jak donosi "Fakt", zatrzymany Patryk B. miał raz przyznać się do związku ze zniknięciem dziewczyny, twierdząc, że w areszcie będzie miał czas na naukę języków obcych. Jednak w innym momencie odwołał swoje słowa, nie przyznając się do stawianych mu zarzutów. - To przyznanie się miało miejsce w okolicznościach budzących moje wątpliwości - uważa mecenas Anna Englert, obrońca Patryka B.
