Zwłoki kobiety znaleziono na pograniczu Poręby i Zawiercia w nocy ze środy na czwartek (24/25 listopada). Jak podaje profil Zawiercie 112, ciało było zakopane. Wszystko wskazuje na to, że kobieta została zamordowana, a ktoś chciał ukryć zbrodnię. Ten sam serwis podaje, że może to być finał poszukiwań zaginionej Moniki W.-S., która zniknęła 9 lipca. Przypomnijmy, że jej samochód wyłowiono 5 dni później w stawie. Policja na razie nie potwierdza tych doniesień. - W nocy policjanci pod nadzorem prokuratora prowadzili czynności na terenie Poręby w związku z odkryciem zwłok. Sprawa jest prowadzona od kilku miesięcy. Jest skomplikowana i wielowątkowa. W najbliższym czasie przekażemy więcej informacji - powiedziała nam podinspektor Aleksandra Nowara z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Przypomnijmy, że jakiś czas temu znaleziono pamiętnik zaginionej Moniki, w którym opisywała swój związek z lokalnym biznesmenem Mariuszem P. Kobieta oskarżała go o przemoc. Mężczyzna był ostatnią osobą, która miała widzieć 42-latkę. Ale nie było dowodów na jego związek ze sprawą. Mariusz P. tłumaczył, że rozstał się z Moniką na stacji benzynowej. Mężczyzna był co prawda zatrzymany przez policję, ale w zupełnie innej sprawie. Chodziło o przemyt narkotyków do Polski. Mundurowi mieli go jednak przesłuchać za pomocą wariografu w sprawie zniknięcia mieszkanki Jaworznika.