Jak informuje Dziennik Zachodni, wśród poszkodowanych we wtorkowym zamachu może być 36-letni Polak pochodzący z Katowic, pracownik Parlamentu Europejskiego. Znajomi mężczyzny w mediach społecznościowych wysyłają mu słowa otuchy.
We wtorek na jarmarku świątecznym w Strasburgu doszło do ataku terrorystycznego. 29-letni Cherif Chekatt otworzył ogień do ludzi w pobliżu jarmarku świątecznego. Trzy osoby zginęły, 13 zostało rannych, w tym sześć ciężko. Zamachowiec podczas strzelania miał krzyczeć: "Allahu akbar". Chwilę po zamachu siedziba Parlamentu Europejskiego została zamknięta.
Zamachowiec uciekł. Trwają poszukiwania. Jak poinformowały władze Francji, zamachowiec przed ucieczką został postrzelony przez policję. 29-latek był już wcześniej znany wymiarowi sprawiedliwości. Mężczyzna był poszukiwany za udział w napadzie rabunkowym, podczas którego jedna osoba zginęła, a policjant został postrzelony. We wtorkowy poranek mężczyzna miał być zatrzymany, ale policji nie udało się go namierzyć. Kilkanaście godzin później doszło do zamachu.
W poszukiwaniach zamachowca udział bierze kilkuset policjantów. Przesłuchani i zatrzymani zostali członkowie najbliższej rodziny 29-latka. Władze Francji podniosły do trzeciego stopień zagrożenia terrorystycznego.