Funkcjonariusze zostali wysłani przez dyżurnego w rejon jednego ze sklepów monopolowych w dzielnicy Kazimierz Górniczy, gdzie, jak wynikało ze zgłoszenia, grupa mężczyzn miała się awanturować i pić alkohol.
W trakcie interwencji jeden z mężczyzn, wykrzykując wulgarne słowa, usiłował się oddalić, jednak policjanci szybko go schwytali. Mężczyzna, chcąc uniknąć kary, zaproponował funkcjonariuszom "dwie flaszki na głowę" w zamian za wypuszczenie go z policyjnego pojazdu. Chciał tym samym uniknąć pobytu w izbie wytrzeźwień.
Policjanci pouczyli go, że już sama propozycja jest przestępstwem. Pijany 35-latek jednak nie zamierzał odpuścić. Ostatecznie został zatrzymany i umieszczony w policyjnym areszcie. Kiedy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty, a w trakcie przesłuchania przyznał się do winy. Za próbę skorumpowania policjantów może teraz trafić do więzienia nawet na 2 lata.