Rafał Piech bardzo często cytowany jest przez antyszczepionkowców. Prezydent Siemianowic Śląskich ogłosił, że w miejskim szpitalu większość osób znajdujących się pod respiratorami to osoby zaszczepione. - Pięciu pacjentów w ciężkim stanie na OIOM-ie, z czego czterech zaszczepionych i jeden niezaszczepiony. Przewaga osób zaszczepionych wśród pacjentów OIOM nie jest jednodniowym wyskokiem. To trend utrzymujący się w codziennych raportach, jakie otrzymuję ze szpitala - powiedział w rozmowie z wp.pl. Prezydent Siemianowic Śląskich uważa, że tym samym "pęka globalne kłamstwo".
Nieco innego zdania są przedstawiciele szpitala. Potwierdzili oni dane prezydenta Piecha, ale podkreślili, że "szpital nie czuje się uprawniony do dokonywania analizy tych danych ani wyciągania z nich jakichkolwiek wniosków".
Portal wp.pl zapytał eksperta o słowa prezydenta Siemianowic Śląskich. Ten jednoznacznie stwierdził, że nie można wyciągać wniosków na podstawie tak małej grupy pacjentów. - Dane ogólnopolskie wskazują jasne powiązanie szczepień z mniejszą liczba hospitalizacji i zgonów wśród osób zaszczepionych. Twierdzenia pana prezydenta są bzdurą i koniec - powiedział dr Konstanty Szułdrzyński, członek Rady Medycznej przy premierze i kierownik Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie.
Ostatnie dane ministerstwa zdrowia jednoznacznie mówią, że ponad 61 procent nowych zakażeń stanowią osoby niezaszczepione. W przypadku zgonów to ponad 74 proc.
Rafał Piech szokuje wszystkich
Prezydent Siemianowic Śląskich Rafał Piech znany jest ze swoich poglądów na temat epidemii koronawirusa. Włodarz miasta mówi wprost, że jego zdaniem obostrzenia dla osób niezaszczepionych to segregacja sanitarna. Piech ma swoich zwolenników i przeciwników.
Prezydent Siemianowic Śląskich jest jednym ze współzałożycieli ruchu "Polska jest jedna", który walczy z sanitaryzmem, czyli obostrzeniami dla osób niezaszczepionych. W wywiadach podkreśla, że "e jestem przeciwnikiem ani zwolennikiem szczepień". - Dla mnie nowe informacje o skuteczności szczepień są rozczarowujące. Mówię to w kontekście pierwszych wypowiedzi z początku roku o niemal stuprocentowej skuteczności przed hospitalizacją i zgonem, że osoby zaszczepione nie będą zarażać. Okazuje się, że ludzie zaszczepieni chorują ciężko i również umierają - wyjaśnia prezydent Piech na łamach wp.pl.