Zszedł do kuchni i zobaczył tam księdza z ministrantami
Takiej wizyty się nie spodziewali w jednym z domów w Knurowie, szczególnie, że właścicielka domy kilka lat wcześniej dokonała apostazji. Tym większe zdziwienie było, gdy mieszkańcy usłyszeli hałas we własnym domu, a gdy zeszli do kuchni zastali tam księdza z ministrantami.
Całą sytuację jako pierwszy opisał portal iknurow.pl. Ksiądz z ministrantami wszedł do domu nie zaproszony i bez wiedzy lokatorów. Duchowny samodzielnie otworzył sobie furtkę, a następnie drzwi wejściowe.
Czytaj także: Kolęda 2024. Ile dać księdzu do koperty? Zdania księży są podzielone
"Zbulwersowana kobieta postanowiła udać się do parafii, aby wyjaśnić sprawę" - czytamy. Proboszcz miał przeprosić byłą parafiankę, ale nie był w stanie powiedzieć, dlaczego ksiądz bez pytania wszedł do jej domu.
Jak opisuje portal, to nie jedyna wpadka w ostatnim czasie. Jak relacjonują mieszkańcy, ministranci w trakcie kolędy zachowują się natarczywie. Pukają uporczywie do drzwi, czasami próbują samodzielnie otworzyć drzwi, łapią za klamkę.