Śmiertelny wypadek pod Cieszynem. Nie żyje pracownik pomocy drogowej
49-latek zginął na miejscu, po tym jak w samochód pomocy drogowej pod Cieszynem uderzył tir - informuje PAP. Śmiertelny wypadek miał miejsce w poniedziałek, 6 listopada, ok. godz. 16.30, na styku miejscowości Ogrodzona i Łączka. Według wstępnych informacji policji na drodze S52 w kierunku Cieszyna doszło do awarii jednego z aut, które zatrzymało się na pasie awaryjnym. Na miejsce wezwano pomoc drogową, ale po jej przyjeździe doszło do jeszcze większego nieszczęścia.
- Pojazd zabezpieczali dwaj pracownicy służby drogowej. W zaparkowany na pasie awaryjnym ich samochód uderzył z impetem tir. Choć pracownicy byli poza autem, to jeden z nich w wyniku tego zderzenia zginął na miejscu. Nie mam informacji o innych poszkodowanych - powiedział PAP podkom. Krzysztof Pawlik, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.
Utrudnienia w ruchu na miejscu wypadku
Na miejscu wypadku pod Cieszynem jeszcze do niedawna występowały ogromne utrudnienia w ruchu. Policjanci nie wpuszczali na drogę ekspresową samochodów jadących od Skoczowa. W pobliżu zdarzenia rozmontowane zostały bariery oddzielające przeciwległe pasy, by auta, które utknęły w korku, mogły odjechać. Szczegółowe okoliczności i przyczyny wypadku bada Prokuratura Rejonowa w Cieszynie.