Zawierzył miasto miłosierdziu Bożemu i Maryi. Teraz organizuję święto aniołów zamiast Halloween
Wydawać by się mogło, że Halloween to zupełnie niewinne święto, które zapożyczyliśmy od Amerykanów. Okazuje się jednak, że święto mocno nie podoba się prezydentowi Siemianowic Śląskich, który w sierpniu zawierzył miasto miłosierdziu Bożemu, a kilka lat temu samej Maryi. Rafał Piech postanowił zorganizować w mieście święto aniołów, które zostało nazwane "Heaven wins" - cukierek i dobry uczynek.
- Wokół nas tyle chaosu, lęku przed tym co przyniesie kolejny dzień. Dlatego ruszamy z bardzo pozytywnym ogólnoświatowym wydarzeniem, które wychodzi z Siemianowic Śląskich. Heaven Wins (Niebo zwycięża) 31 października dniem Aniołów. Moc atrakcji. Zachęcamy do włączenia się w ten wyjątkowy projekt - pisze Rafał Piech na swoim oficjalnym profilu Facebooku.
Sformułowanie "heaven wins" może być odpowiedzią na słowa Edyty Górniak. Przed rokiem w jednej z relacji w mediach społecznościowych celebrytka podzieliła się z fanami swoim spostrzeżeniem dotyczącym amerykańskiego święta. Rozwinęła wówczas słowo "Halloween" jako zbitkę dwóch wyrazów: "hell win", czyli "piekło wygrywa".
Dobra zabawa wśród siemianowickich aniołków
Miasto zapowiada, że 31 października w Siemianowicach Śląskich w ramach "Heaven wins"na chętnych będą czekać między innymi takie atrakcje jak: "piękne filmy", "wesołe konkursy", "cukrowe obłoczki" czy "aniołkowe malowanie buziek". Oprócz tego ma być także Bieg Aniołów, zabawa z didżejem, fotobudka, słodycze i popcorn.