Wandale zniszczyli nagrobki na zabytkowym cmentarzu żydowskim w Zabrzu
26 zniszczonych i przewróconych nagrobków, w tym 8 poważnie zniszczonych zastali członkowie Stowarzyszenia Zachor, na zabytkowym cmentarzu w Zabrzu.
- Szliśmy na cmentarz w atmosferze dobrze spełnionego obowiązku, bo przecież w remoncie mamy bramę wejściową, a staramy się aby również inne elementy cmentarza piękniały - piszą przedstawiciele Stowarzyszenia Zachor, które opiekuje się zabytkowym cmentarzem żydowskim w Zabrzu.
Członkowie stowarzyszenia zastali skopany doszczętnie pomnik najbardziej zasłużonej zabrzańskiej rodziny żydowskiej Maxa Bohma. Wyrwana z ziemi i skopana najstarsza macewa postawiona na grobie dziecka Heleny Schuller z 1871 roku.
- Najbardziej ucierpiały pomniki dziecięce. Te malutkie, niczym osóbki pod nimi leżące popękały na pół. Widok łamiący serce dla ludzi, którzy doglądają cmentarza. Wezwaliśmy policję, która zabezpieczyła ślady i odciski butów - informują przedstawiciele stowarzyszenia.
Straty są spore. - Cmentarz przetrwał niełatwe czasy panowania III Rzeszy, Holokaustu i czasów powojennych, we wieku XXI niszczony jest przez wandali. Zabrzańscy Żydzi nie mają niestety spokoju nawet po śmierci - kończy swój wpis na Facebooku stowarzyszenie.