Prezydent Katowic Marcin Krupa ostro zareagował na post na Twitterze jednego z prawicowych publicystów Stanisława Janeckiego. Znany z TVP Info dziennikarz wrzucił fotografię z 2012 roku z wiecu Kongijskiej Armii Rewolucyjnej, złożonej z dezerterów z armii narodowej, którzy byli członkami plemienia Tutsi. Porównał je do setek ludzi, którzy w Katowicach podpisywali się na listach poparcia dla Rafała Trzaskowskiego.
- Tłum czekających na złożenie podpisu na liście kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego (Katowice) - napisał Janecki.
Prezydent miasta Marcin Krupa w ostrych słowach zareagował na ten wpis. - Na Śląsku mamy poczucie humoru i nie wstydzimy się swoich górniczych korzeni. Cenimy także prawdę, szczerość i dialog oparty na wzajemnym szacunku. Dlatego, kiedy przekraczane są granice przyzwoitości – musimy pokazać, że się na to nie zgadzamy! - napisał wyraźnie poirytowany Krupa.
Polecany artykuł:
- Tego typu „dyskurs” publiczny zasługuje wyłącznie na potępienie. Warto też dodać, że do ilustracji „z Katowic” Stanisław Janecki wykorzystał fotografię z 2012 roku z wiecu Kongijskiej Armii Rewolucyjnej, złożonej z dezerterów z armii narodowej, którzy byli członkami plemienia Tutsi. Tą część naszego globu dotknęły jedne z największych ludobójstw ostatnich dekad – których ofiarami padły miliony ludzi - kontynuuje Krupa.
Jednocześnie zaznaczył, że wolność słowa jest podstawą demokracji, ale równie ważna jest odpowiedzialność. Prezydent Katowic zgłosił post Janeckiego administratorom Twittera. Zachęcił także innych, by zrobili to samo.
Na odpowiedź publicysty nie trzeba było czekać długo. - Tutsi, Hutu - gdzie są granice zdrowego rozsądku czy po prostu rozumu? Tylko rasista może uznać pokazanie czarnoskórych za rasizm. Katowice nawiązują do fejka z kolejką do Spodka w 2015 r. Ta cała (nad)interpretacja jest nie tylko rasistowska, ale chora. No i jest idiotyczna - napisał Janecki.
Co sądzicie o tej sprawie? Czekamy na Wasze komentarze.