Policjanci z Jastrzębia-Zdroju dostali informację, że 30-latka z powiatu wodzisławskiego dopuściła się kradzieży. Pojechali na miejsce zdarzenia. Ustalili jej dane osobowe. I tutaj zaskoczenie! Okazało się, że kobieta o takim imieniu i nazwisku przebywa już w zakładzie karnym. - Kobieta nadal twierdziła jednak, że tak się nazywa, a jej wygląd odpowiadał zdjęciu z dowodu osobistego. Mundurowi postanowili wobec tego skontaktować się z zakładem karnym - opisują mundurowi. I tu kolejne zaskoczenie - 30-latka o takich danych przebywała w więzieniu. Dopiero kiedy policjanci potwierdzili te informacje, złodziejka ujawniła swoje prawdziwe personalia. Wyznała, że ma tak naprawdę 31 lat i podawała dane swojej o rok młodszej znajomej, do której była bardzo podobna. Mundurowych zmylił jeszcze kolor włosów. - Brunetka założyła blond perukę, która sprawiła, że na pierwszy rzut oka były nie do rozpoznania. Kobieta następnego dnia znalazła się już w zakładzie karnym, gdzie odbędzie zasądzoną jej karę więzienia - dodają mundurowi.
Polecany artykuł: