Po ogromnym sukcesie pierwszego zlotu, który odbył się na katowickim rynku w kwietniu, zaplanowano całą serię imprez z jedzeniem serwowanym z ciężarówek.
Z Jędrzejem Tustanowskim, organizatorem zlotu food trucków rozmawiał nasz reporter Michał Łyczak
II edycja imprezy również przyciągnęła smakoszy fastfoodów z całej okolicy. Jednak idea, aby furgonetki z jedzeniem cyklicznie pojawiały się na katowickim rynku nie wszystkim się podoba. Radny Arkadiusz Godlewski odniósł się do zjazdu na sesji Rady Miasta Katowice.
Moda na food tracki dotarła do Polski ze Stanów Zjednoczonych około 5 la temu. Ich historia w Ameryce się natomiast czasów wojny secesyjnej. Na pomysł sprzedawania obwoźnego jedzenia wpadł jeden z poganiaczy bydła po zakończeniu wojny. Kupił stary wóz, który wypełnił sprzętem kuchennym i własnoręcznie przyrządzone dania sprzedawał napotkanym kowbojom.
Gdzie waszym zdaniem powinien odbywać się zlot food tracków? Czekamy na Wasze propozycje