Do makabrycznej zbrodni doszło w Radlinie (woj. śląskie) w nocy z 5 na 6 października 2023 roku. Rafał Z. (48 l.) podczas libacji alkoholowej w mieszkaniu Marka K. (+56 l.) wpadł w furię. Powodem miała być kłótnia o zapłatę za alkohol. W pewnym momencie chwycił za maczetę należącą do gospodarza i z niespotykaną brutalnością zaatakował Marka K. oraz obecną na miejscu Mariolę H. (+60 l.).
Rafał Z. zadał swoim ofiarom kilkadziesiąt ciosów. Ciął, rąbał i wbijał ostrze maczety tak długo, aż ciała Marka K. i Marioli H. zostały dosłownie zmasakrowane. Patolodzy, którzy przybyli na miejsce zbrodni, doliczyli się kilkudziesięciu ran ciętych, kłutych i rąbanych, głównie w okolicach głowy i twarzy.
CZYTAJ TEŻ: Mariola i Marek znalezieni martwi w kałuży krwi. Przerażona sąsiadka mówi, co się działo w tym mieszkaniu
Po dokonaniu makabrycznego morderstwa Rafał Z. uciekł z miejsca zbrodni. Makabrycznego odkrycia dokonał jeden z sąsiadów Marka K., który zastał w mieszkaniu makabryczny widok – zwłoki w kałużach krwi.
Dożywocie za bestialstwo. Sąd nie miał wątpliwości
Policja zatrzymała Rafała Z. po trzech dniach intensywnego śledztwa. Mężczyzna trafił do aresztu, gdzie czekał na proces. Wyrok w sprawie zapadł w Sądzie Okręgowym w Rybniku. Rafał Z. został skazany na dożywotnie pozbawienie wolności.
– Sąd skazuje oskarżonego na karę dożywotniego pozbawienia wolności – ogłosiła sędzia Barbara Wajerowska-Oniszczuk. – W świetle dowodów wina oskarżonego jest bezsporna – dodała.
Przyznanie się do winy oraz przeprosiny, które Rafał Z. złożył na sali sądowej, nie miały wpływu na decyzję sądu. Sąd uznał, że wyjątkowa brutalność zbrodni, błahy powód agresji oraz kryminalna przeszłość oskarżonego nie pozwalają na wydanie innego wyroku niż dożywocie.
"Zdeformował ich ciała w sposób makabryczny". Uzasadnienie wyroku mrozi krew w żyłach
Uzasadnienie wyroku, które wygłosiła sędzia, wstrząsnęło opinią publiczną. Rafał Z. słuchał go z obojętnością.
– Po zabójstwie oskarżony próbował zacierać ślady przestępstwa. Zdarzenie było dla niego na tyle obojętne, że krótko po nim próbował namawiać znajomego, by poszedł z nim na piwo. Rodzaj i ilość zadanych obrażeń każą uznać, że oskarżony działał z dużą agresją, bez żadnego opamiętania i opanowania. Dokumentacja fotograficzna z miejsca zbrodni jest wstrząsająca – relacjonuje obecny na sali sądowej reporter "Super Expressu".
Sędzia podkreśliła również, że powód, dla którego Rafał Z. dopuścił się tak drastycznych czynów, był błahy. – Oskarżony po prostu zdeformował ich ciała w sposób makabryczny. Jego uprzednia karalność świadczy o tym, że proces resocjalizacji nie zadziałał. Rafał Z. nie wyciągnął żadnych wniosków ze swojego zachowania. Oskarżonego trzeba trwale izolować przed społeczeństwem. Dożywocie to jedyna kara, jaką sąd mógł orzec w tej sprawie. Tylko to pozwoli zapobiec popełnieniu przez niego kolejnego przestępstwa – tłumaczyła sędzia.
Wyrok jest nieprawomocny.
