Znaleźli ciało mężczyzny ukryte za szafą. Za zabójstwo odpowie współlokator

i

Autor: Shutterstock (2)

Mężczyzna miał liczne obrażenia głowy

Znaleźli ciało mężczyzny ukryte za szafą. Za zabójstwo odpowie współlokator

Gdy policjanci dotarli na ulicę Dąbrowskiego w Częstochowie, drzwi do mieszkania były otwarte. Wcześniej otrzymali zgłoszenie od właścicielki mieszkania, że nie może dodzwonić się do kuzyna. Funkcjonariusze weszli do środka i znaleźli w pomieszczeniu za szafą zakrwawione ciało 50-latka. Za zbrodnię odpowie jego współlokator.

Policjanci znaleźli zakrwawione ciało mężczyzny w pomieszczeniu za szafą

Wszystko rozegrało się 23 października 2023 roku. Policjanci pojechali do mieszkania przy ulicy Dąbrowskiego w Częstochowie. Interwencja miała związek ze zgłoszeniem właścicielki mieszkania, która nie mogła skontaktować się telefonicznie z przebywającym w nim kuzynem. Po przybyciu na miejsce policjanci stwierdzili, że drzwi do mieszkania były otwarte.

Gdy policjanci weszli do mieszkania i zaczęli je sprawdzać, odkryli zwłoki 50-letniego mężczyzny, kuzyna właścicielki, które znajdowały się w pomieszczeniu ukrytym za szafą z przesuwnymi drzwiami. Na jego ciele widoczne były obrażenia głowy, a wokół niego były ślady krwi. 

Na podstawie zarządzonej przez prokuratora sekcji zwłok stwierdzono, że przyczyną zgonu pokrzywdzonego były liczne obrażenia narządów wewnętrznych i głowy, które powstały na skutek pobicia - informuje prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach

W toku śledztwa ustalono, że na początku października 2023 roku pokrzywdzony zaproponował 33-letniemu Grzegorzowi B., aby zamieszkał z nim do czasu znalezienia mieszkania.

- W nocy z 26/27 października 2023 roku pokrzywdzony i oskarżony wspólnie spożywali alkohol. W pewnym momencie doszło między nimi do kłótni, w trakcie której Grzegorz B. zaatakował pokrzywdzonego, bijąc go po całym ciele. Rano Grzegorz B. zauważył, że mężczyzna nie żyje. Kolejnego dnia (28 października) sprawca spakował swoje rzeczy i opuścił mieszkanie - dodaje prok. Ozimek.

Grzegorz B. został zatrzymany 31 października 2023 roku. Prokurator przedstawił mu zarzut zabójstwa 50-letniego znajomego. Przesłuchany w śledztwie częściowo przyznał się do popełnienia zarzucanej mu zbrodni. W złożonych wyjaśnieniach stwierdził, że w trakcie awantury jeden raz uderzył pokrzywdzonego w twarz, na skutek czego upadł on na stolik. Potem sprawdził, że mężczyzna oddycha i poszedł spać. Prokurator uznał wyjaśnienia za niewiarygodne, gdyż są one sprzeczne z opinią biegłych z zakresu medycyny sądowej, którzy stwierdzili, że obrażenia pokrzywdzonego powstały w wyniku wielokrotnych uderzeń, zadanych z dużą siłą.

- Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Częstochowie zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie. Grzegorz B. był w przeszłości wielokrotnie karany za rozboje - mówi prok. Tomasz Ozimek i dodaje: Zarzucane oskarżonemu przestępstwo zabójstwa jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 10 do 30 lat albo karą dożywotniego pozbawiania wolności.

Brutalne zabójstwo w Pabianicach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają