72-letni mężczyzna zniknął bez śladu. Prawdę odkryto 10 lat później
Gdy przypadkowa osoba odkryła ludzkie szczątki w piwnicy pustostanu w Sławkowie, policjanci od razu ruszyli, by wyjaśnić wszystkie okoliczności tego niecodziennego odkrycia. Prawda okazała tragiczna. Szczegółowe badania wykazały, że szczątki należą do 72-letniego mężczyzny. Staruszek był znany lokalnej społeczności, jak się okazało pewnego dnia przepadł bez wieści przez 10 lat, nikt nie widział go w okolicy.
Jak informuje "Fakt", znajomi 72-latka zaczęli sobie przypominać, co mówił mężczyzna który pomieszkiwał u sławkowianina. Wmówił sąsiadom, że ich znajomy wyjechał na Mazury do rodziny. Gdy sprawą zajęli się śledczy z policyjnego Archiwum X, na jaw zaczęły wychodzić nowe okoliczności sprawy. Okazało się, że za zniknięciem mężczyzny stał 47-letni Adam R., bez stałego meldunku. Funkcjonariusze zatrzymali go w Ząbkowicach - dzielnicy Dąbrowy Górniczej. To właśnie tam prowadził koczowniczy tryb życia.
Prokuratura była bezlitosna. Adamowi R. postawiono zarzut zabójstwa. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany.