- Doprowadzono do sytuacji, w której zamiast poważnej, merytorycznej rozmowy na temat postulatów środowiska nauczycielskiego organizuje się debatę o charakterze stadionowym. Taka formuła dyskusji w żaden sposób nie wpłynie na rozwiązanie problemów oświaty - czytamy w piśmie opublikowanym na stronie internetowej ZNP.
- Niezbędne jest znaczne podniesienie wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli i pozostałych pracowników oświaty. Ta ważna grupa społeczna nie może zarabiać poniżej przeciętnego wynagrodzenia w Polsce i musi odzyskać należny jej prestiż - uważają przedstawiciele związków będących stroną społeczną w tym sporze.
Wedle protestujących jedynym wariantem umożliwiającym zażegnanie historycznego kryzysu w oświacie jest przedstawienie przez stronę rządową propozycji korespondującej z postulatami organizacji związkowych współorganizujących strajk nauczycieli. - Dopiero w momencie zabezpieczenia środowiska nauczycielskiego w zadowalające i zgodne z europejskimi standardami wynagrodzenia można powrócić do rozmów o koncepcji Okrągłego Stołu ds. Oświaty - czytamy w oświadczeniu.
- Apelujemy do Rządu Rzeczypospolitej Polskiej, aby wziął odpowiedzialność za przyszłość systemu edukacji i co najważniejsze – spełnił oczekiwania środowiska nauczycieli co do kwestii wynagrodzeń - kończą przedstawiciele strony społecznej.
- Ubolewam i bardzo żałuję, że ZNP i FZZ rezygnują z możliwości wzięcia udziału w "okrągłym stole" dotyczącym oświaty. To jest dla mnie trochę postawa zamknięta. Nie można z góry przesądzać, że coś się nie uda, że intencje były niedobre - przekonywała Elżbieta Rafalska, minister pracy i polityki społecznej w reakcji na działania ZNP i FZZ. (via Polsat News)
Przypomnijmy, że do rozmów przy "okrągłym stole" miało dojść 26 kwietnia o godzinie 12.00 na Stadionie Narodowym w Warszawie. Rozmowy miały być podzielone na 4 panele: uczniowie, nauczyciele, jakość kształcenia i nowoczesna szkoła.