Decyzję ogłosił Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. Zanim dojdzie do strajku zostanie przeprowadzone referendum strajkowe. Jego wynik zadecyduje o tym, czy protest w ogóle się odbędzie. Strajk zaplanowano na 8 kwietnia. Dwa dni później do egzaminów przystąpią gimnazjaliści. ZNP zapowiada, że protest może potrwać dłużej. A zmiana terminu egzaminów jest niemożliwa.
Wszystkie oddziały Związku Nauczycielstwa Polskiego, łącznie z całym okręgiem śląskim, rozesłały listy do dyrektorów placówek oświatowych z żądaniami podwyżek w wysokości 1 tys. zł. Ministerstwo Edukacji Narodowej proponuje inne rozwiązania. Dodatkowe zajęcia nauczycieli mają być płatne. Wprowadzone mają zostać nowe świadczenie dla nauczyciela stażysty i rozszerzone mają być uprawnienia do dodatku za wyróżniającą pracę dla niektórych nauczycieli.
>>> Groźna kolizja w Dąbrowie Górniczej: Zderzenie dwóch samochodów, jedno z nich dachowało
ZNP nie chce o tym słuchać. - Po raz kolejny minister przedstawiła te same propozycje, tylko w innej konfiguracji - mówi Grażyna Hołyś-Warmuz, rzeczniczka śląskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Związkowcy zapowiadają, że ich protest może być bardzo dotkliwy. Pedagodzy w ostatecznością są zdecydowani protestować podczas egzaminów.