Po wstrząsie w chodniku robót przygotowawczych w pokładzie 412 na poziomie 900 metrów, do którego doszło w sobotę (23 kwietnia) o godz. 3:40, poszukiwanych jest 10 pracowników w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. W rejonie wstrząsu było 52 pracowników, 42 wyszło o własnych siłach. Wstrząsowi towarzyszył wypływ metanu. Nie doszło jednak do zapalenia ani wybuchu tego gazu.
Na briefingu ok. godz. 10 szefowie Jastrzębskiej Spółki Węglowej mówili, że ratownicy pomimo trudnych warunków wynikających ze stanu kopalnianej atmosfery, weszli do wyrobiska prowadzącego do przodka, w którym prawdopodobnie znajduje się 10 poszukiwanych. W wyrobisku liczącym ok. 1160 metrów pierwszy zastęp ok. godz. 10. był na 240. metrze
Przed południem JSW opublikowała informację, z której wynika, że w tym czasie ratownicy byli już na 520. metrze, zatem dzieliło ich od czoła przodka nieco ponad 600 metrów. Zaznaczono, że akcja ratownicza jest skoncentrowana na odtworzeniu odrębnej wentylacji, przewietrzeniu wyrobiska i dotarciu do górników.
Wstrząs w kopalni Zofiówka. Nie ma kontaktu z dziesięcioma górnikami. Zobacz zdjęcia
Polecany artykuł:
Kibice GKS Jastrzębie z transparentem
Wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej ds. technicznych i operacyjnych Edward Paździorko informował wcześniej, że choć akcja jest bardzo trudna ze względu na kopalnianą atmosferę w tym miejscu, nie ma oznak wskazujących na zapłon metanu, pożar, czy podobne zagrożenia.
W sobotę przed południem przed kopalnią pojawiła się grupa młodych ludzi, która przy wejściu do zakładu rozwiesiła transparent z żółto-zielonym napisem na czarnej płachcie o treści: „Górnicy z Zofiówki, wracajcie cali i zdrowi. GKS Jastrzębie”.