Żory: Jechał jak wariat i skończyło się dachowaniem. Wszystko nagrał monitoring [WIDEO, ZDJĘCIA]

2018-04-23 18:34

Pijany kierowca doprowadził do niebezpiecznego wypadku w Żorach. 20-latek jechał zbyt szybko, doprowadził do czołowego zderzenia i dachował. Całe zajście zarejestrowała kamera monitoringu.

W minioną sobotę nad ranem, w Żorach przy ulicy Folwareckiej doszło do poważnego wypadku, który spowodował pijany, młody kierowca. Jak wstępnie ustalili policjanci, 20-latek, kierując oplem na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwny pas ruchu i tam zderzył się z hyundaiem, po czym dachował.

>>> Rozpoznajesz go? Policja szuka Dominika Paczkowskiego. Może ukrywać się za granicą!

W wyniku zdarzenia ucierpiał jeden z pasażerów opla, który wypadł z samochodu oraz kobieta kierująca drugim z pojazdów. Oboje trafili do szpitala z poważnymi obrażeniami ciała. Policjanci przebadali młodego kierowcę na alkomacie, który wykazał u niego blisko 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Ustalili też, że 20-latek wraz ze znajomymi wracał z nocnej imprezy.

20-latek stracił już prawo jazdy i usłyszał zarzuty. Prokurator objął go policyjnym dozorem i zastosował poręczenie majątkowe. Za spowodowanie wypadku według obowiązujących przepisów kierowcy grozi nawet do 3 lat więzienia, w przypadku 20-latka kara ta jednak, ze względu na stan nietrzeźwości, będzie wyższa.

Zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu zamontowana na sąsiednim budynku. Zobaczcie moment wypadku!

Czytaj także: To nie koniec zatrzymań po zamieszkach w Gliwicach! Następni pseudokibice w rękach policji!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki