To nie koniec niespodzianek. Gdy mundurowi z drogówki zajmowali się sprawą kolizji i pijanego ojca, ze sklepu wyszedł wujek chłopca, który przyjechał z nim i jego ojcem do sklepu. To on kierował samochodem w drodze na zakupy, nie miał prawa jazdy, a samochód nie był wyposażony w fotelik dla 6-latka. Gdy policjanci sprawdzali wujka chłopca okazało się, że jest on poszukiwany przez rudzki sąd. I zamiast na zakupach, to powinien być za kratkami. Po chłopca musiała zgłosić się matka, a obaj mężczyźni trafili do rudzkiej komendy.
Poszukiwany 35-letni rudzianin najbliższe miesiące spędzi za kratkami, a 29-latek odpowie za przestępstwo jakim jest kierowanie w stanie nietrzeźwym i wykroczenia jakich się przy tej okazji dopuścił.
Zobacz także: Mandat za fajerwerki? Kiedy możemy "strzelać", a kiedy grozi nam kara?