Bliscy żegnają 14-letnią Milenę z Rudy Śląskiej. Wzruszające słowa przyjaciół i pracowników szkoły
14-letnia Milena z Rudy Śląskiej zaginęła w piątek, 28 czerwca, w godzinach wieczornych. Dziewczynka wyszła z rodzinnego domu i poinformowała rodziców, że będzie nocować u koleżanki. Ze znajomą miała się spotkać o godz. 20:00. Niestety, nie pojawiła się we wcześniej umówionym miejscu. Rodzice natychmiast zgłosili zaginięcie swojego dziecka, a służby rozpoczęły poszukiwania nastolatki. W sieci udostępniono wizerunek Mileny i wszelkie niezbędne szczegóły dotyczące okoliczności jej zniknięcia. Niestety, następnego dnia, w sobotę, ziścił się najgorszy z możliwych scenariuszy. Ciało 14-latki znaleziono w lesie w Zabrzu. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że do śmierci Mileny nie przyczyniły się osoby trzecie, ale prokuratura prowadzi śledztwo, które ma ustalić dokładne okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
- Prowadzimy intensywne czynności, na ten moment nie możemy mówić o szczegółach sprawy. Jest wszczęte śledztwo ws. ujawnienia zwłok dziewczynki. Sekcja zwłok odbędzie się w najbliższym możliwym terminie - powiedział w rozmowie z "Faktem" Wojciech Czapczyński, prokurator rejonowy z Zabrza.
Śmierć 14-letniej Mileny wstrząsnęła jej najbliższym otoczeniem. Szkoła podstawowa, do której uczęszczała dziewczynka, dodała w sieci wzruszające pożegnanie.
- Milenko! "Odeszłaś cicho, bez słów pożegnania, tak jakbyś nie chciała swym odejściem smucić..." Zbyt szybko, za wcześnie... Zostawiłaś najbliższych, koleżanki, kolegów, szkołę, w której spędziłaś połowę życia. Będziemy pamiętać Twój uśmiech, spokój, każde dobre słowo. Nie zapomnimy o Tobie, bo kto żyje w sercach tych, którzy pozostają, nie umiera - napisali przedstawiciele w mediach społecznościowych. Jak przekazała dyrektorka szkoły, uczniowie mogą liczyć na wsparcie psychologiczne ze strony placówki.
Wiele komentarzy pojawia się także na profilu Mileny. Zwracają się do niej przyjaciele i znajomi, którym ciężko jest uwierzyć w jej odejście.
- Nasze najjaśniejsze słoneczko na niebie - brzmi jeden z komentarzy. - Byłaś i zawsze będziesz mi jedną z najbliższych i najważniejszych osób - dodaje ktoś inny. - Maluj nam śliczne zachody słońca... - prosi pogrążona w żałobie koleżanka.
ZOBACZ TEŻ. Pogrzeb Natalii z Gortatowa. Synek 39-latki szedł tuż za trumną ukochanej mamy. GALERIA: