Pomyłki urzędników mogą mieć bardzo poważne konsekwencje. Przekonała się o tym pani Wanda z Gliwic. 65-latka poszła do banku opłacić rachunki. To właśnie tam przekazano jej, że została uznana za... zmarłą. Kobieta widniała na szaro w systemie od 27 lipca. Znajdowało się tam również polecenie, aby zablokować wysłaną na początku sierpnia emeryturę i zwrócić ZUS-owi. Kobiecie udało się na szczęście załatwić sprawę, choć emocji nie brakowało. - Straciłam nerwy, kilka godzin i musiałam na nowo wyrabiać kartę płatniczą oraz zlecać przelewy w banku. Moim zdaniem, to urzędnicy powinni zająć się tym problemem, bez mojego udziału. Przecież nie ja zawiniłam - powiedziała w rozmowie z "Nowinami Gliwickimi".
– Do błędu doszło z winy naszego pracownika, który, na podstawie złożonego aktu zgonu, dokonał błędnej identyfikacji zmarłej w systemach informatycznych. Imię i nazwisko osoby wskazanej w akcie były tożsame z danymi tej, której niesłusznie wstrzymano wypłatę świadczenia – mówiła Beata Kopczyńska, rzeczniczka prasowa ZUS w województwie śląskim
Pani Wanda miała sporo szczęście. 18 sierpnia planowała wyjazd do Niemiec. Na granicy mogłaby mieć naprawdę spore problemy. Czy takich sytuacji da się uniknąć? Niestety, są one zupełnie praktycznie zupełnie niezależne od nas. Ale taki błąd jak widać potrafi uprzykrzyć życie. Co zrobić, gdy znajdziemy się w podobnej sytuacji?
- Osoba, wobec której popełniono błąd może złożyć stosowną skargę do ZUS. Takie uprawnienia dają przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego (ustawa z 14 czerwca 1960 r.). Skargę można złożyć osobiście w dowolnej placówce ZUS lub wysłać pocztą - odpowiada nam Beata Kopczyńska, rzeczniczka ZUS. - Jest nam przykro z powodu zaistniałej sytuacji i niedogodności, na jakie była narażona nasza klientka. W tym przypadku do błędu doszło z winy pracownika ZUS, który dokonał błędnej identyfikacji osoby w systemach informatycznych. Niezwłocznie, po tym gdy zgłosiła się do nas klientka, wszczęliśmy procedurę przywrócenia uprawnień emerytalnych w systemie informatycznym. Tego samego dnia przekazaliśmy jej również kopię zawiadomienia skierowaną do banku z informacją o naszym błędzie oraz o nie wstrzymywaniu wypłaty świadczeń. Jeżeli prowadzone jest postępowanie dotyczące zwrotu świadczeń przez bank lub pocztę, od razu kierowana jest korespondencja do tych urzędów, w której informujemy o naszym błędzie. Oprócz korespondencji listownej kontaktujemy się z odpowiednią instytucją telefonicznie - dodaje.
Jak mówi rzeczniczka śląskiego ZUS do takiej sytuacji nie powinno dojść, dlatego wobec pracownika wyciągnięto konsekwencje służbowe, a pracownikom przypomniano zasady tryb potwierdzania identyfikacji danych. Personel zobowiązano także do zwiększenia uwagi przy pracy związanej z danymi osobowymi.