Ale od początku. Łukasz G. to persona dobrze znana wśród śledczych ze Śląska, ale także przez osoby z aparatu sprawiedliwości w Norwegii. Mężczyzna został zatrzymany w listopadzie 2017 w Norwegii z narkotykami i skazany na karę 3 lat i 9 miesięcy więzienia. Udało mu się jednak zbiec z więzienia. W listopadzie 2019 roku norweska prokuratura wydała za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Prócz tego był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Lublińcu w sprawie kradzieży samochodów, za co miał do odbycia karę dwóch lat więzienia. 30-latek miał tez na pieńku z rybnicka policją, chodziło o przestępstwa gospodarcze.
Łukasz G. często zmieniał adres, dlatego trudno było go złapać. Żeby uciec przed wymiarem sprawiedliwości, przez jakiś czas ukrywał się w Czechach. Ale policjanci w końcu wpadli na właściwy trop. - Mężczyzna był bardzo ostrożny i nieufny wobec obcych. Rzadko utrzymywał też kontakty z rodziną. Ostatecznie śląscy policjanci przy współpracy zespołu ENFAST z Wydziału Poszukiwań Komendy Głównej Policji (policyjna międzynarodowa sieć współpracy ENFAST zajmuje się poszukiwaniem najgroźniejszych przestępców) ustalili pewne mieszkanie w Gliwicach, które wynajął i gdzie mógł przebywać. Tam też doszło do jego zatrzymania w ubiegły poniedziałek - podaje śląska Policja.
Polecany artykuł:
Mężczyzna odbędzie teraz karę dwóch lat pozbawienia wolności za kradzieże samochodów. Postępowanie w sprawie Europejskiego Nakazu Aresztowania prowadzi natomiast Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.