Katowice. Związkowcy wściekli na premiera Morawieckiego. "Bronimy węgla, bronimy Polski"
Związkowcy z Sierpnia 80., po raz kolejny pojawili się ponownie pod biurem poselskim premiera Mateusza Morawieckiego w Katowicach. Punktualnie o godzinie 10, w czwartek, 30 czerwca, pojawili się z transparentami na ulicy Warszawskiej. Na miejscu jest także policja, które legitymuje uczestników protestu. Jest także zespół antykonfliktowy policji, który negocjuje ze związkowcami.
Czytaj także: Tragiczny wypadek na S1 w Dąbrowie Górniczej. Huknął w auta stojące w korku
- Jesteśmy tutaj, żeby przypomnieć Morawieckiemu jego obowiązki, bo jest posłem z tej ziemi i nie może zapominać o tym - mówi Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80.
Polecany artykuł:
- Dzisiaj w Warszawie jest posiedzenie rządu, na którym ma być poruszony temat górnictwa, dlatego tutaj jesteśmy. Ten rząd w końcu musi podjąć decyzje, które zabezpieczą nasz rynek energetyczny. Ludzie, którzy tutaj dzisiaj przychodzą walczą o suwerenność energetyczną Polski, ale walczą również o to, żeby węgiel był dostępny dla wszystkich obywateli w rozsądnej cenie. Nie może być dłużej tak, że my górnicy produkujemy węgiel po 900 złotych, a spekulanci sprzedają ten węgiel po 3 i 3,5 tysiąca złotych. Jeśli rząd nie podejmie jakiś kroków, to jesienią węgiel będzie kosztował nawet i po 6 tysięcy złotych. Tego nie przeżyje żadna rodzina - mówi stanowczo Ziętek