Zwijali miedziane kable. W końcu zwinęli ich policjanci

W Zabrzu od kilku miesięcy ktoś ucinał kable. Wiadomo, by je sprzedać w złomnicy. Policjanci z Komisariatu III Policji w Zabrzu deptali po piętach złodziejom. Mieli na celowniku trzech panów: 19-, 32- i 29-latka. Ten ostatni trochę ułatwił pracę mundurowym, bo się sam zgłosił na policję. Zapewne dlatego, że mundurowi i tak by po niego przyszli, a w takiej sytuacji tzw. okoliczności łagodzące mają swoją wartość. Z takiej szansy nie skorzystali dwaj pozostali panowie. I na razie, bo śledztwo trwa, wiadomo, że oprócz tego, że grupa skradła kable wartości ok. 25 tys zł (nie licząc innych strat z tego tytułu wynikających), na koncie ma pięć włamań do piwnic i magazynów. Część łupów odzyskano. Zostaną zwrócone właścicielom. Gorzej z kablami. Te przypadły. Złodzieje sprzedali je za ułamek rzeczywistej wartości. Przedstawiono im już formalnie zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem i uszkadzania infrastruktury telekomunikacyjnej. Dwóch z nich jest pod dozorem policyjnym. Co do trzeciego sąd się jeszcze nie wypowiedział, ale w grę wchodzi osadzenie w areszcie.

Dodać trzeba, że od kilku lat spada liczba kradzieży kabli teleinformatycznych. To nie tylko dlatego, że są lepiej strzeżone. Przede wszystkim dlatego, że kable miedziane zastępowane są światłowodami. Tych „na złomie” nie skupują.