Częstochowa. Kierowca autobusu ujawnił zwłoki 56-latka. Pasażerem nikt się wcześniej nie zainteresował
We wtorek, 8 listopada kierowca autobusu miejskiego w Częstochowie znalazł w pojeździe zwłoki 56-letniego mężczyzny. Kierowca podszedł do pasażera, ponieważ zaniepokoiła go nienaturalna pozycja, w jakiej znajdowało się ciało mężczyzny. Pasażer nie ruszał się i sprawiał wrażenie nieprzytomnego. Mimo tego, inne osoby jadące autobusem nie zwróciły uwagi na swojego współpasażera. Prawdopodobnie podróżnym wydawało się, że mężczyzna jest pijany, dlatego nie chcieli do niego podchodzić. Niemniej w rozmowie z TVN24 Maciej Hasik, rzecznik częstochowskiego MPK, poprosił klientów miejskich komunikacji o reagowanie w takich sytuacjach, ponieważ szybkie udzielenie pomocy daje większe szanse na uratowanie życia człowieka wymagającego resuscytacji. Czy w tym przypadku udałoby się uratować zmarłego mężczyznę? Tego oczywiście nigdy się nie dowiemy...
Wstępne wyniki sekcji zwłok 56-letniego mężczyzny
Po przeprowadzeniu oględzin ciała, policja wstępnie wykluczyła, by do śmierci 56-letniego mężczyzny przyczyniły się inne osoby. Prokurator zlecił jednak przeprowadzenie sekcji zwłok, by ustalić powód zgonu. Jak podaje TVN24, 56-latek zmarł w wyniku niewydolności krążeniowo-oddechowej. Nie stwierdzono obrażeń zewnętrznych i wewnętrznych. Śledczy w dalszym ciągu czekają na wyniki badań toksykologicznych i histopatologicznych.