Chorwacja w październiku. Co warto zobaczyć?
Chorwacja w październiku. Co warto zobaczyć?
Chorwacja w październiku. Dubrownik
3 godziny podróży samolotem i mniej niż 10 godzin jazdy samochodem. Wciąż dobre ceny, orzeźwiająca bryza Morza Adriatyckiego, wyjątkowy klimat, architektura oraz zabytki wpisane na listę UNESCO. Chorwacja wciąż należy do najpopularniejszych miejsc, w których Polacy spędzają swoje urlopy. Wiele wskazuje też na to, że ten rok – między innymi ze względu na wejście Perły Adriatyku do strefy Schengen – będzie rekordowy pod kątem frekwencji. Mimo że ten kraj kojarzy się głównie z sezonem wakacyjnym, to równie dużo ma do zaoferowania, kiedy temperatura powietrza nieco spada. Redakcja Magazynu Travelist podaje 5 powodów, dla których warto odwiedzić Chorwację poza sezonem wakacyjnym.
Chorwacja w październiku. Split
Chorwacja jest krajem bogatym nie tylko w malownicze krajobrazy, ale i historyczne, urokliwe miasta. Te najprzyjemniej zwiedza się poza sezonem, kiedy jest nieco chłodniej niż w jego szczycie. Odkrywanie uroku wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO (i nie tylko) zabytków jest wtedy znacznie przyjemniejsze niż w ponad 30-stopniowym upale. Jednym z kultowych miast, które koniecznie trzeba odwiedzić, jest Dubrownik – jedno z najpopularniejszych miejsc historycznych w Europie. Stare Miasto z klasztorami czy mury obronne wprawiły w zachwyt twórców serialu „Gry o tron” tak bardzo, że postanowili zrealizować tam wiele scen tej popularnej produkcji. Chętnie odwiedzany jest także Split, w którym królują ruiny Pałacu Dioklecjana wraz z jego dziedzińcem i podziemiami. Warta uwagi jest także promenada Riva czy nieco
oddalone od miasta Wzgórze Marjan. Planując wycieczkę po Chorwacji, warto także uwzględnić przystanek w portowym mieście Trogir. Tamtejsza starówka wpisana na listę UNESCO zwana jest Małą Wenecją lub zamkiem na wodzie. Warto tu zobaczyć Twierdzę Kamerlengo czy Basztę św. Marka. Z kolei miasto Pula z rzymskim amfiteatrem, Łukiem Sergiusza i starożytną świątynią Augusta będzie prawdziwą gratką dla miłośników starożytności.
Chorwacja w pażdzerniku. Plaże
Piękno chorwackich plaż w szczycie sezonu może być nieco przysłonięte przez wszechobecne tłumy. Inaczej niż we wrześniu i kolejnych jesiennych miesiącach. Wtedy woda Adriatyku kusi nie tylko wytrwałych amatorów morskich kąpieli – jej temperatury potrafią osiągnąć przyjemne 24 stopnie, a mniejsza liczba turystów pozwala w spokoju zachwycać się otaczającą naturą. Należy jednak mieć na uwadze, że
większość plaż jest strzeżona przez ratowników wyłącznie w sezonie. Które z nich kuszą najbardziej? W czołówce od lat jest Plaża Dubovica kształtem przypominająca lagunę. Położona jest na wyspie Hvar – według Magazynu Traveller jednej z najpiękniejszych wysp na świecie. Dobrym wyborem będzie na pewno 2-kilometrowa, otoczona przez góry plaża Baška na wyspie Krk. Podobnie jak ustronna plaża Sveti Ivan na wyspie Cres. Mimo że ścieżki, jakie na nią prowadzą, uchodzą za strome, warto podjąć ten wysiłek, aby zobaczyć „jedną z najpiękniejszych plaż świata” według niemieckiego magazynu Bild. W cieniu 100-letnich sosen zaś schowana jest plaża Punta Rata, która może poszczycić się wyróżnieniem magazynu Forbes, rekomendacją amerykańskiego portalu The Huffington Post i belgijskiego European Best Destinations. Z kolei plaża
Stiniva na wyspie Vis uchodzi za jedną z tych najbardziej romantycznych. Dostać się na nią można drogą morską lub słabo oznakowanym, stromym szlakiem. I na koniec oczywiście Zlatni Rat („Złoty Róg”) na wyspie Brac. Zdjęcie przedstawiające ją z lotu ptaka znajduje się na większości katalogów reklamujących Chorwację.
Chorwacja w październiku. Sezon na trufle
Chorwacja jesienią sprzyja… polowaniu na trufle. Brzmi tajemniczo? Otóż te grzyby są produktem regionalnym na Półwyspie Istria (jego niewielka część należy do Słowenii i Włoch). Co prawda są produktem całorocznym, jednak dużo łatwiej zbiera się je przy chłodniejszej aurze. Zdobycie smakołyka królującego w tamtejszych restauracjach wymaga bowiem całkiem dobrej kondycji. Trufle rosną pod ziemią, a do ich poszukiwań
angażuje się psy, które uwielbiają ten przysmak. Wyzwanie polega na tym, aby znaleźć (i wykopać!) je szybciej od czworonogów.
Chorwacja w październiku. Winnice
1600 producentów i słynne winnice, które można znaleźć zarówno w głębi kraju, jak i na jego wybrzeżu. Chorwacja słynie z pysznego wina, a jesień to według wielu najlepsza pora, aby odwiedzić miejsca wytwarzające ten trunek, a przy odrobinie szczęścia uczestniczyć w zbiorach lub produkcji. Jednym z najpopularniejszych regionów jest Sławonia, w której jesień jest cieplejsza niż wiosna, a przez unikalny mikroklimat tutejsze wino ma wyjątkowy smak. W tej północno-wschodniej części kraju uprawia się popularny szczep winorośli – Graševina (riesling reński) oraz czerwone odmiany jak Pinot noir. Innym miejscem, które powinno znaleźć się na liście każdego wielbiciela doskonałych smaków, jest Kutjevo. Historia tamtejszych winnic sięga aż 1232 roku, co czyni je najstarszymi na świecie. To tam wytwarza się popularne wina jak: Kutjevo, Velika, Caglin i Kaptol. Winem, a dokładniej jego odmianą – Dingač płynie Półwysep Pelješac leżący na południu Dalmacji. Smak, z którego słynie ten trunek to zasługa między innymi położenia półwyspu – otoczonego przez wyjątkowo czystą wodę oraz żwirowe i piaskowe plaże.
Chorwacja w październiku. Raj dla piechurów
Chorwacja to nie tylko kraina Adriatyku, wina i trufli, ale też raj dla tych, którzy od leżenia na plaży i zwiedzania miast wolą przemierzanie górskich szlaków. Tamtejsze góry, choć niewysokie (nie przekraczają 2000 m n.p.m.) dostarczają wiele satysfakcji. Ich zdobywanie jesienią jest dużo przyjemniejsze niż w szczycie sezonu, z uwagi na niższe temperatury. Na pewno warto zmierzyć się z Górami Dynarskimi i ich
najwyższym szczytem Dinarą (1831 m n.p.m.). Druga najwyższa góra Sveti Jure (1764 m n.p.m.) położona jest blisko Makarskiej. Wybierając się na ten szlak, trzeba mieć jednak na uwadze, że mogą nim swobodnie jeździć także samochody. W tamtym rejonie, na przełęczy Ravna Vlaška znajduje się Skywalk Biokovo, czyli szklany taras, z którego rozciąga się widok na Riwierę Makarską oraz przylegające wyspy.
Warto również odwiedzić skalną krainę, czyli Gorski Kotar, w której króluje Risnjak (1528 m n.p.m.). Nad wspomnianym już Splitem wyrasta Veliki Kabal. I choć wygląda groźnie, to ta mierząca 1339 m n.p.m. góra nie przysparza wielu trudności. Na uwagę zasługuje także 100-kilometrowe pasmo Velebit ze szczytem Vagansky (1757 m n.p.m.) oraz Parkiem Narodowym Północnego Velebitu.