Historia z Koprem: Rodowicz, Czech i pańszczyzna
Maryla Rodowicz to jedna z największych gwiazd polskiej estrady. Od niemal pół wieku występuje na scenie, a jej występy nadal cieszą się ogromna popularnością. Przeboje takie jak: "Małgośka", "Sing Sing" czy "Szparka sekretarka" zna chyba każdy. Nie tylko jej piosenki rozgrzewały Polaków, ale także jej życie prywatne. Wokół jej burzliwego życia narosło wiele legend i plotek. W najnowszym odcinku vloga “Historia z Koprem” autor pochyla się nad relację Maryli Rodowicz i Czecha Františka Janečka. Muzycy poznali się, gdy Rodowicz otrzymała szansę na bycie supportem grupy rockowej „The Rebels”, której menedżerem był właśnie Janeček.
- Maryla od razu zwróciła na niego uwagę, bo Janeček był przystojny, wysoki, a do tego palił tylko i wyłącznie zachodnie papierosy - opowiada Sławomir Koper. Nic więc dziwnego, że 24-letnia wówczas Maryla zakochała się w nim z wzajemnością.
- Przez pewien czas mieszkali w domu kultury, a raczej koczowali, gdzie ojciec Janečka był stróżem nocnym. Dużo czasu spędzali w trasach koncertowych, gdzie nocowali w hotelach. Wreszcie Janeček kupił działkę i razem z Marylą rozpoczęli budowę domu - opowiada historyk dodając, że muzyk miał przy tym nietypowy pomysł na sfinansowanie tego projektu. - Wprowadził coś na kształt pańszczyzny. Muzycy, których był managerem, musieli pracować u niego na budowie. Oczywiście nic im nie płacił.
Dlaczego się w końcu rozstali? Dlaczego Maryla Rodowicz biegała nago po hotelu? Zapraszamy do oglądania! Sławomir Koper wyjaśnia to w najnowszym odcinku swojego vloga "Historia z Koprem". Premiera w sobotę, 2 lipca, o godz. 12 na kanale YouTube "Super Expressu" i na se.pl.