Sławomir Koper tym razem opowiada o Elżbiety Starosteckiej. Aktorka na początku swej kariery była uważana za prawdziwą piękność, a jej wizerunek znalazł się nawet na okładce gazety "Magazyn filmowy". Elżbieta Starostecka zasłynęła dzięki filmowi "Trędowata", adaptacji książki Heleny Mniszkówny. Prywatnie związała się z Włodzimierzem Korczem, małżeństwo doczekało się dwójki dzieci. I choć kariera Elżbiety Starosteckiej zapowiadała się imponująco, to ostatecznie w pewnym momencie aktorka zrezygnowała z kolejnych ról i przerwała pracę na planach filmów. Skąd taka zaskakująca decyzja? Wszystko wyjaśnił Sławomir Koper, autor książki "PRL po godzinach". - Trwał stan wojenny, aktorzy bojkotowali telewizję, miała już dwoje dzieci, a na domiar złego razem z mężem budowali dom na warszawskim Żoliborzu. To była dziwna epoka. Budowa trwała dwa lata, a remont nowo wybudowanego budynku kolejne cztery. Aktorka wszystkiego doglądała osobiście, mąż był bowiem zbyt zajęty pracą zawodową - opisuje Sławomir Koper.
Mimo to, po latach przerwy, aktorka postanowiła przypomnieć się widzom i wystąpiła w kilku produkcjach. Więcej na ten temat w najnowszym odcinku vloga Sławomira Kopra.