Bez wątpienia Sławomir Mrożek bardzo przeżył śmierć swojej żony, a potem szukał ukojenia w innych związkach. Jednym z nich była znajomość z Romą Ligocką. Ponoć już podczas pierwszego spotkania wypili oni butelkę winę, a nad ranem byli w sobie zakochani. Kolejne miesiące mijały im na wymianie korespondencji, kwiatów oraz rozmowach telefonicznych. Co ciekawe, mąż kobiety niczego nie podejrzewał, będąc cały czas w rozjazdach. Jak opisuje Sławomir Koper, autor książki "Żony Bogów. Muzy wielkich literatów", Roma Ligocka dzięki znajomości ze Sławomirem Mrożkiem, zaczęła się zupełnie inaczej zachowywać i odżyła. - Wreszcie zdecydowała się odejść od męża i przeprowadziła się do Stuttgartu, skąd było bliżej do Paryża i do Mrożka. Dostała bardzo dobrą pracę w telewizji w charakterze kostiumologa. Jak wyglądały jej dalsze losy znajomości ze słynnym pisarzem? Zapraszamy do obejrzenia kolejnego odcinka vloga "Historia z Koprem".

i