W czasach PRL ówczesna władza za wszelką cenę chciała ograniczyć spożywanie alkoholu przez Polaków. I z tego właśnie względu zdecydowano się wprowadzić słynną zasadę, która przeszła do historii jako jeden z największych absurdów minionej epoki. Obywatele mogli bowiem kupować mocniejszy alkohol tylko godzinie 13. Wcześniej w sklepach sprzedawano niskoprocentowe piwo, o które zresztą i tak było dosyć trudno. Polacy, jak to pomysłowy naród, znaleźli jednak i na to sposób. Alkohol można było bowiem pić w drogich restauracjach oraz w barach o niskiej reputacji, czyli po prostu w spelunach - opowiada Sławomir Koper, autor książki "PRL po godzinach". Jak wspomina historyk, w czasach gdy studiował, popularnym barem tego typu był "Okrąglak", zlokalizowany blisko Pałacu Kultury i Nauki. Dlaczego władzom PRL tak bardzo zależało na ograniczeniu spożywaniu alkoholu przez Polaków? Cóż, jak wyjaśnia Sławomir Koper, alkoholu bardzo nie lubił generał Wojciech Jaruzelski. Trzeba jednak przyznać, że władze PRL odniosły swój mały sukces na tym polu - alkohol zniknął bowiem z komitetów centralnych. Więcej o absurdach w epoce PRL oraz o tym, jak Polacy żartowali ze słynnej już godziny 13, w książce Sławomira Kopra "PRL po godzinach".
Historyk mocno ocenia
Największy absurd PRL. Każdy się z tego śmiał. Historia z Koprem
2023-04-08
12:00
W najnowszym vlogu "Historia z Koprem" dowiadujemy się, jaki był największy absurd PRL. Sławomir Koper opowiada dlaczego władze zdecydowały się wprowadzić zakaz sprzedaży mocniejszego alkoholu do godziny 13 oraz gdzie - mimo tego absurdu - można go było pić. Zapraszamy na kolejny odcinek vloga Sławomira Kopra, autora książki "PRL po godzinach".