Sławomir Koper w najnowszym odcinku vloga "Historia z Koprem" opowiada, jak wyglądały romanse i burzliwe związki ludzi kina w epoce PRL. Jednym z największych amantów tamtych lat był Andrzej Łapicki, który ponoć romansował z każdą kobietą, która była jego partnerką na planie. Aktor wyznawał jedną żelazną zasadę, której trzymał się za wszelką cenę: kończył takie znajomości równo z ostatnim ujęciem kamery. Jak opisuje Sławomir Koper, autor książki "PRL po godzinach" nie wszystkie kobiety tak łatwo rezygnowały z bliskiej relacji. - Nie wszystkie kochanki Łapickiego potrafiły się z tym pogodzić, czego najlepszym przykładem była Elżbieta Czyżewska, która potraktowała romans bardzo poważnie. Zerwała nawet z tego powodu ze swoim wieloletnim partnerem, Jerzym Skolimowskim, który potem biegał po Warszawie z nożem i szukał swojej narzeczonej - opowiada autor książki "PRL po godzinach". Jakby tego było mało, po latach Skolimowski zemścił się na słynnym aktorze i nawiązał romans z... jego córką.
Rozbite małżeństwo Wajdy i Tyszkiewicz
Jedną z najsłynniejszych par tworzyli również Andrzej Wajda oraz Beata Tyszkiewicz. - Reżyser był wówczas żonaty po raz drugi, ale jego małżeństwo się rozpadało, natomiast młodsza o dwanaście lat aktorka była wolna. Pobrali się w 1967 roku, dwa miesiące po uzyskaniu przez Wajdę rozwodu, a na świecie była już wówczas ich córka Karolina. Niestety, to małżeństwo również nie miało przyszłości i szybko orzeczono rozwód. Po latach winę na siebie wzięła Tyszkiewicz - opowiada Sławomir Koper. Najprawdopodobniej poszło o romans z... Andrzejem Łapickim. Więcej o romansach w czasach epoki PRL w najnowszym odcinku vloga "Historia z Koprem" oraz w książce "PRL po godzinach".