„Bez słowa” Kate McQuaile to świetna pozycja dla miłośników kryminałów. Dobrą rozrywkę zapewnia emocjonująca fabuła z zaskakującym zakończeniem. Autorka skomplikowane relacje międzyludzkie i rodzinne tajemnice opisuje na tle sennego, małomiasteczkowego klimatu. Sam początek historii jest bardzo intrygujący, dzięki temu książka od Wydawnictwa Harde wciąga od pierwszych stron. Pewnego wieczoru Orla Breslin, dziennikarka pracująca w Londynie, rozmawia przez Skype ze swoją dawno nie widzianą przyjaciółką Lillian Murra, która przeprowadziła się do Ardgreeney, gdzie układa sobie życie z Aidanem McManusem, byłym zawodowym graczem rugby.
Podczas rozmowy Lillian słyszy pukanie do drzwi. Idzie sprawdzić, kto przyszedł niezapowiedziany i zakłóca jej wieczór. Orla czeka na powrót przyjaciółki przed ekranem komputera. Nagle pokój Lillian staje w płomieniach, a ona sama nie wraca. Wszystko rozgrywa się w błyskawicznym tempie. Po dziesięciu latach zagadka zniknięcia Lillian nadal pozostaje nierozwiązana. Autorka powieści „Bez słowa” trzyma czytelnika cały czas w napięciu. Nie udało się ustalić, co się stało z dziewczyną? Czy spłonęła w pożarze? Czy uciekła? A może została zamordowana? Ned Moynihan, detektyw prowadzący śledztwo, otrzymuje anonimy, sugerujące, że nie zbadał wszystkich tropów tragicznego zdarzenia. Czy ktoś wie, gdzie jest Lillian? Czy Orli grozi niebezpieczeństwo?
Powieść kryminalną Kate McQuaile czyta się szybko i lekko. Zapewni dobrą rozrywkę nie tylko miłośnikom kryminałów. Książkę można kupić w tym miejscu.