Krzysztof Jackowski nazywa siebie jasnowidzem. Zajmował się zarówno udzielaniem prywatnych porad, jak i pomagał przy rozwiązywaniu najgłośniejszych zagadek kryminalnych w Polsce. Przez jednych traktowany z estymą i wiarą w przepowiednie, przez innych uznawany za hochsztaplera i celebrytę. Przemysław Lewicki w szczerej rozmowie z Krzysztofem Jackowskim porusza ważne i uniwersalne kwestie, takie jakie jak śmierć, wiara, wszechświat, dobro i zło. Chcąc nam w sposób obiektywny przedstawić i przybliżyć fenomen jasnowidza z Człuchowa, zadaje pytania zarówno dotyczące jego życia prywatnego, dzieciństwa, jak i sposobu pracy, powstawania wizji, daru przepowiadania przyszłości.
Z książki od Wydawnictwa Harde dowiecie się, czy wizje Krzysztofa Jackowskiego pomagają w odnalezieniu zamordowanych osób i przyczyniają się do rozwiązania zagadek kryminalnych? Czy rzeczywiście jest on wcieleniem Stefana Ossowieckiego, najsłynniejszego polskiego jasnowidza z czasów przedwojennych? Uzupełnieniem wywiadu z Krzysztofem Jackowskim są wypowiedzi policjantów, przedstawicieli Kościoła, prawników, dziennikarzy, Fundacji Itaka, Fundacji Nautilius, a także prywatnych osób, które zwracały się o pomoc do jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego i były świadkami jego wizji.
Z książki Przemysława Lewickiego wyłania się obraz Krzysztofa Jackowskiego jako osoby, która doskonale zna odpowiedzi na pytania nurtujące od dawna opinię publiczną, dotyczące zbrodni, polityki, przeznaczenia. Jego opinie są dobrym przyczynkiem do refleksji i dyskusji bez względu na to, czy wierzymy w zjawiska paranormalne i czy uznajemy jasnowidza z Człuchowa za osobę wiarygodną.
„– Zmarli mówią to tytuł pańskiej autobiografii. Czym – według pana – jest śmierć?
– To powrót do samego siebie. Nasze życie na tym świecie jest liniowe, stanowi formę wyobraźni. Kiedyś jeden z moich znajomych powiedział, że z wiekiem coraz więcej będę pamiętał ze swojego dzieciństwa. Początkowo w to nie wierzyłem, ale teraz muszę przyznać mu rację. Obecnie rzeczywiście bardziej kojarzę wydarzenia z dzieciństwa niż niektóre sprawy z późniejszych lat.
Gdy byliśmy dziećmi, inaczej wyglądaliśmy, inaczej się zachowywaliśmy – ale nie jesteśmy już dziećmi. Tamte wspomnienia pozostają tylko w naszej wyobraźni. Chłopca czy dziewczynki, którymi byliśmy wiele lat temu, już nie ma. Oni umarli.
Z kolei duszą jest wszystko, co przeżyjemy. Możemy stać się dobrymi albo złymi ludźmi, albo nijakimi – co jest chyba najgorsze, bo nijakość to obojętność. Wtedy i dla dobrego, i dla złego człowieka będziemy obojętni, czyli w pewnym sensie przyzwolimy na panoszenie się zła. Jeżeli ktoś jest zły albo dobry, to ma odpowiedni charakter. Zły człowiek szybciej zrozumie, że kogoś krzywdzi – i się nawróci.
Wracając jednak do pytania: śmierć stanowi powrót do samego siebie, żyjemy wiecznie. Jestem co do tego przekonany. Umieramy, ale potem będziemy żyli wielokrotnie. Bóg nam zrobił numer, bo żyjemy etapami.”.
W książce „Jasnowidz Jackowski” znajdziemy opisy spraw, o których było głośno w mediach, jak choćby śmierć małej Madzi z Sosnowca i jej matki poszukiwanej listem gończym czy tragedii w Tryńczy, kiedy to w Boże Narodzenie w samochodzie w Wisłoku utonęło pięciu młodych ludzi. Poznajemy również historię znajomości Krzysztofa Jackowskiego z Andrzejem K. „Pershingiem”, jednym z najbardziej znanych polskich gangsterów „Pruszkowa”, zamordowanym w Zakopanem, a także szczegóły jego ponad 10-letniej relacji z Andrzejem Lepperem. Przeczytamy, czy w Emilcinie rzeczywiście wylądował statek kosmiczny, kto stał za zamachem na Jana Pawła II w 1981 r. i jakie były powody katastrofy smoleńskiej.
Wreszcie dowiemy się, czy Krzysztof Jackowski przewidział pandemię koronawirusa i co mówią jego wizje o przyszłości świata. Książkę można kupić w tym miejscu.