Jak opowiada Sławomir Koper, autor książki "PRL po godzinach" oraz Katarzyna Łuczyńska, autorka powieści obyczajowej "Grzeszna i święta", festiwal w Opolu szybko zyskał na popularności, mimo że po raz pierwszy zorganizowano go jednak po festiwalu w Sopocie. Oficjalnie koncerty miały być przeglądem polskiej piosenki i choć tak w rzeczywistości było, to nie brakowało kontrowersji. Choćby z tego względu, że jury tak naprawdę zbierało się nieformalnie wcześniej w Warszawie i to tam zapadały najważniejsze decyzje ws. wyników festiwalu w Opolu. Warto podkreślić, że zwycięstwo czy nawet wyróżnienie było dla piosenkarzy prawdziwym darem z niebios. Poza wielkimi pieniędzy, które można było tam zdobyć, do zgarnięcia było również zauważenie przez stacje telewizyjne czy radiowe, a to wiązało się popularnością w całym kraju. Jak opowiada Sławomir Koper, autor książki "PRL po godzinach", festiwalowi w Opolu towarzyszyła wielka rywalizacja na linii Maryla Rodowicz - Urszula Sipińska. Doszło nawet do tego, że młodsza piosenkarka obrzuciła Rodowicz owocami, które były częścią dekoracji. Dlaczego do tego doszło i jakie były inne zgrzyty w relacji obu artystek? Zapraszamy na kolejny odcinek vloga "Historia z Koprem".
Wielka awantura na scenie!
Rodowicz obrzucona owocami na koncercie. Historia z Koprem
2022-11-19
12:00
Najnowszy vlog "Historia z Koprem" poświęcony jest festiwalowi w Opolu. Jak opowiada Sławomir Koper, autor książki "PRL po godzinach" oraz Katarzyna Łuczyńska, autorka powieści obyczajowej "Grzeszna i święta", muzycznemu wydarzeniu często towarzyszyło mnóstwo skandali. Koncerty wzbudzały mnóstwo emocji, a o werdyktach jury dyskutowano w całej Polsce. Nie brakowało również ostrej rywalizacji jak choćby ta na linii Maryla Rodowicz - Urszula Sipińska.