W najnowszym odcinku vloga "Historia z Koprem" słynny historyk analizuje wielką karierę Izabeli Trojanowskiej. Szczyt popularności piosenkarki to lata 80' i hit, który do dziś jest nieśmiertelnym przebojem, czyli "Wszystko czego dziś chcę". Utwór stał się bardzo popularny w Polsce i to do tego stopnia, że dziewczęta w Polsce zaczęły ubierać się tak samo jak Izabela Trojanowska. Mało kto jednak wie, że sam utwór to po prostu wezwanie do niezobowiązującego seksu, co wywołało wielkie kontrowersje w PRL. Sama artystka po latach przyznała, że na pewno nie zaśpiewałaby tego utworu, gdyby znała zamierzenie autora. Jak opowiada Sławomir Koper, niesamowity sukces artystki o mały włos nie zakończył działalności Budki Suflera z którą koncertowała Trojanowska. Muzycy z grupy zaczęli mieć pretensje, że ich rola sprowadza się do bycia akompaniatorami na występach piosenkarki. Z tego też względu Trojanowska związała się z grupą Stalowy Bagaż. Nigdy później nie osiągnęła już jednak takiego sukcesu, choć jej utwór "Wszystko czego dziś chcę" po dziś dzień to niezapomniany hit.
Więcej o karierze Izabeli Trojanowskiej w książce Sławomira Kopra "Przeboje PRL" oraz w najnowszym odcinku vloga "Historia z Koprem".