Stanisław Ignacy Witkiewicz znany był z tego, że prowadzi życie pełne kontrowersji i skandali. Twórca nie stronił od alkoholu ani od narkotyków, a euforia w którą się wprowadzał, służyła mu do wykonywania kolejnych zleceń. Witkacy bardzo cenił eksperymenty, a portrety, które tworzył, pozwalały mu na utrzymanie. Mało kto wie, że malarz swoich pracom nadawał specjalne "oznaczenia". W najnowszym vlogu "Historia z Koprem" Sławomir Koper, autor książki "Żony bogów. Muzy wielkich literatów" oraz Katarzyna Łuczyńska, autorka powieści obyczajowej "Grzeszna i święta" przybliżają specyfikę pracy artystycznej Witkiewicza. - Artysta podzielił swoje malarstwo na pięć zasadniczych rodzajów. W zależności od danego typu, określona była dokładna cena. Najniżej artysta cenił typ "A", co było o tyle ciekawe, że za takie portrety liczył sobie najwięcej. Takie obrazy polegały na fotograficznym odwzorowaniu osoby, a tło stanowiło najczęściej egzotyczne tło - opowiadają Sławomir Koper i Katarzyna Łuczyńska. Artysta nie bał się także prowokować. Dość powiedzieć, że w 1929 roku na portrecie swego przyjaciela Stefana Glassa umieścił różowego, zawiniętego penisa. Trzeba przyznać, że artysta wykazał się sporą odwagą, tym bardziej, że Glass był jego przyjacielem. Jak artysta opisywał swoje inne dzieła? Zapraszamy na kolejny vlog "Historia z Koprem", który tradycyjnie w każdą sobotę o godzinie 12.
Wielki skandal
Umieścił penisa na głowie swego przyjaciela. Historia z Koprem
2022-12-17
12:00
W najnowszym odcinku vloga "Historia z Koprem" możemy dowiedzieć się jakie życie wiódł Stanisław Ignacy Witkiewicz, malarz, filozof, pisarz. Sławomir Koper, autor książki "Żony bogów. Muzy wielkich literatów" oraz Katarzyna Łuczyńska, autorka powieści obyczajowej "Grzeszna i święta", opowiadają, jak wyglądała praca twórcy. Trzeba przyznać jedno - portrecista miał niezwykle bujną wyobraźnię, a efekty swoich dzieł zwiększały alkohol oraz narkotyki.