Fragment książki „WAGS. Cała prawda o kobietach piłkarzy” Jessiki Ziółek
[...]
To wydarzyło się na krótko przed świętami, które mieli spędzić w Polsce. Amelia cieszyła się, że Grzegorz postanowił zabrać ich do Warszawy i zostać tam przez prawie tydzień. I jeszcze obiecał jej sylwestra w Paryżu, o czym zawsze marzyła.
Kilka dni przed wyjazdem nic jeszcze nie zapowiadało tragedii. Grzesiek miał kilka spotkań, a ona buszowała po sklepach, szukając podarunków dla przyjaciół z Polski. Karina zażyczyła sobie kilku modnych ciuszków od czołowych hiszpańskich projektantów.
– Wybierz coś dla mnie, zdaję się na twój gust – zaśmiała się przez telefon.
Amelia postawiła więc na Balenciagę i Amayę Arzuagę, od której chabrowy garnitur z całą pewnością spodoba się przyjaciółce. Wtorkowe przedpołudnie spędziła zatem w mieście, a potem bezskutecznie próbowała się dodzwonić do swojego męża. Telefon Grześka nie odpowiadał, za każdym razem włączała się poczta głosowa. W końcu o godzinie dwudziestej Amelia zadzwoniła do trenera, żeby się dowiedzieć, co się dzieje z jej mężem. Grzegorz nie wspominał, że tego dnia wróci później, tak naprawdę miał się zjawić w domu około czternastej. Ale trener również nie odbierał, więc Amelia zaczęła się coraz bardziej denerwować. Chodziła nerwowo po mieszkaniu i wyobrażała sobie najczarniejsze scenariusze.
– Esme, sorry, że ci zawracam głowę, ale nie mogę się dodzwonić do Grześka – wybrała w końcu numer telefonu żony Diega.
Od powrotu z Dubaju nie miały ze sobą zbyt częstego kontaktu, chociaż to raczej Esme go unikała i odpowiadała lakonicznie na wiadomości od Amelii.
– Spokojnie, nie denerwuj się. Grześkowi nic się nie stało, jeśli tego się obawiasz, po prostu ma małe problemy, ale myślę, że za chwilę wszystkiego się dowiesz. Tyle że nie ode mnie. Ja nie mogę nic powiedzieć – oznajmiła Esme, czym doprowadziła Amelię do jeszcze większego stresu.
– Jezu, ale co się dzieje? – wyszeptała tylko Amelia, przytulając Jasia, który jeszcze nie spał.
– Dowiesz się. Nie wolno mi o niczym mówić – dodała Esme i rozłączyła się.
Amelia poczuła, że robi jej się słabo. Co chwilę sprawdzała telefon i wyglądała przez okno, czekając na jakiekolwiek wiadomości. W końcu o godzinie dwudziestej pierwszej usłyszała dźwięk przekręcanego w zamku klucza.
– Na miłość boską, Grzesiek, co się dzieje? Próbowałam się do ciebie dodzwonić, do twojego trenera również... – urwała nagle, widząc swojego męża z bladą twarzą, a także trenera i jeszcze jednego mężczyznę, którego nigdy wcześniej nie poznała.
– Amelia, to jest Fernando Garcia, prawnik, który będzie się zajmował moją sprawą – powiedział Grzesiek, nie tłumacząc jednak, o co chodzi.
Sięgnął tylko po karafkę i drżącą ręką nalał wody do szklanki.
– Sprawą? Jaką sprawą? – Amelia podbiegła do niego i chwyciła go za ramię.
– Słuchaj, od razu mówię ci, że jestem niewinny, że niczego nie zrobiłem. Pamiętasz, jak dwa dni temu byłem w klubie Paradise, ja, paru chłopaków z klubu i kilku zaprzyjaźnionych kibiców? Nic takiego. Zupełnie normalna impreza. Trochę wypiłem, ale nie na tyle, żeby stracić przytomność, przecież możesz to potwierdzić.
Amelia automatycznie skinęła głową.
– Ale o co chodzi? – spytała, ledwo otwierając usta.
– Kurwa, to jest jakaś paranoja, ale obiecuję ci, że wszystko się wyjaśni. Jakieś dwie laski oskarżyły mnie i jeszcze jednego kumpla o molestowanie. Rzekomo zwabiliśmy je do męskiego kibla i, kurwa, no wiesz sama.
– Nie – odpowiedziała tylko. – Powiedz wszystko.
– Podobno zmusiliśmy do seksu oralnego, tak przynajmniej twierdzą. Laski złożyły dzisiaj zeznanie na policji, no i się zaczęło. Ale spoko, mam najlepszego prawnika, więc na pewno wszystko się wyjaśni, po prostu chwilowo zrobiło się gorąco.
Amelia zamknęła oczy. Z jednej strony bardzo chciała wierzyć Grześkowi, przecież wiedziała, że to nie jest typ mężczyzny, który mógłby kogoś do czegokolwiek zmusić. Nie był agresywny, nie potrafił taki być. Ale co, jeśli naprawdę działał pod wpływem alkoholu? Jeśli sam nie do końca pamięta, co się tam wydarzyło.
– Są świadkowie? – spytała cicho.
Grzesiek skinął głową.
– Tak, podobno mają kogoś, kto twierdzi, że widział, jak wchodzą do kibla, a potem wybiegają z niego z płaczem.
(…)
Fakt24.pl dotarł do kolejnej kobiety, która oskarża Jarosława Bieniuka o napaść seksualną. Podała ona drastyczne szczegóły z dnia, w którym miała paść ofiarą byłego piłkarza. Kobieta chce pozostać anonimowa, bo, jak twierdzi, boi się zemsty ze strony Bieniuka i jego otoczenia. Podczas trwania imprezy kobieta znalazła się w jednej toalecie z Jarosławem Bieniukiem, który miał być wówczas pod wpływem narkotyków. „W pewnym momencie wciągnął kreskę i wtedy jakby w niego diabeł wstąpił. Złapał mnie za włosy, zaczął ściągać spodnie i wyjmować swoje przyrodzenie”6.
Kolejna zła wiadomość z obozu Paris Saint-Germain. Francuska prokuratura poinformowała, że Marokańczyk Achraf Hakimi, jeden z bohaterów mundialu w Katarze, został oskarżony o gwałt. Zawodnik zaprzecza, że dopuścił się przestępstwa, a jego obrońcy utrzymują, że to próba „wymuszenia haraczu”7.
Proces dwóch piłkarzy, w tym Santiego Miny, napastnika Celty Vigo, oskarżonych o gwałt zakończył się w piątek. Sąd pierwszej instancji uniewinnił zawodników8.
Amelia od kilku dni nie robiła nic innego, niż wyszukiwanie artykułów dotyczących spraw rzekomego molestowania i gwałtów przez piłkarzy. Czytała je od deski do deski, za każdym razem pocieszając się, że większość tych zarzutów okazała się bezpodstawna, a dobrzy prawnicy z łatwością je obalili.
Fernando Garcia też był dobrej myśli i przez cały czas uspokajał Amelię, tłumacząc jej, że takie skandale w tym świecie bywają na porządku dziennym.
– Musi pani pamiętać, że piłkarz to trochę postać ze świecznika, a do takich najłatwiej się dobrać. Wystarczą bezpodstawne zarzuty, coś, co jest tak naprawdę wyssane z palca, a media już mają pożywkę.
Przypisy:
6 https://gol24.pl/tag/jaroslaw-bieniuk-oskarzony-o-gwalt
7 https://eurosport.tvn24.pl/pilka-nozna/achraf-hakimi-postawiony-w-stan-oskarzenia-jest-poderzjany-o-gwalt-pilka-nozna_sto9524040/story.shtml
8 https://sport.dziennik.pl/pilka-nozna/ligi-zagraniczne/artykuly/8392689,oskarzenie-gwalt-sad-uniewinnienie-pilkarze-celta-vigo-santi-mina.html
Jessica Ziółek. Influencerka, projektantka mody. Studiowała dziennikarstwo, jednak finalnie postawiła na psychologię. Biegle włada włoskim. Jako WAG mieszkała w Holandii, Niemczech i przez 12 lat we Włoszech. Kocha sport i programy modowe, jest pasjonatką zwiedzania nowych miejsc oraz poznawania innych kultur. Optymistka, która nazywa swoje życie podróżą. Przez lata obserwowała, co to znaczy być partnerką uwielbianego przez kibiców piłki nożnej sportowca. I temu poświęciła swoją debiutancką książkę: WAGS. Cała prawda o kobietach piłkarzy. Wciąż odkrywa, kim jest naprawdę - wymyśloną przez media postacią czy dziewczyną, która dzięki wiedzy i doświadczeniu może odmienić życie wielu młodych kobiet.
„WAGS. Cała prawda o kobietach piłkarzy” Jessiki Ziółek dostępna w najlepszych sieciach księgarskich i księgarniach stacjonarnych oraz internetowych, w tym na vivelo.pl, jak też w wersji e-book m.in. na empik, virtualo, woblink.pl, legimi.pl, publio.pl, ebookpoint.pl.
Chcesz być na bieżąco z nowościami wydawniczymi? Zajrzyj na stronę Wydawnictwa Harde i Wydawnictwa Lekkie, zapisz się do newslettera!