Postać Stanisława Cichockiego owiana jest tajemnicą. Wiemy na pewno, że urodził się na Kresach, prawdopodobnie w 1890 roku. Szybko zaczął się uczyć swego "fachu" i błyskawicznie rozpoczął organizowanie pierwszych napadów na banki. - Jego pierwszym dużym skokiem był napad na bank w Moskwie. Ponoć zdobyto tam takie łupy, że "Szpicbródka" z kompanami zostawili pieniądze i złoto, a wynosili tylko brylanty - opisuje Sławomir Koper. Historyk zdradza również, jak wyglądały metody słynnego kasiarzy. Do legendy przeszło otwieranie sejfów z zamkami cyfrowymi, ale tak naprawdę skoki wyglądały nie aż tak spektakularnie. Najpierw wykonywano podkop, a potem pruto sejfy za pomocą palników acetylenowych. "Zawód" kasiarzy, prócz sprytu i dość wielkiej wiedzy, wymagał również dobrej organizacji grupy. Część osób była odpowiedzialna za kopanie, inni musieli znaleźć odpowiedni lokal skąd można prowadzić obserwację, jeszcze inni odpowiadali za zwerbowanie pracownika banku. Jak wyglądały kolejne skoki "Szpicbródki", opowiada Sławomir Koper w najnowszym odcinku swego vloga. Zapraszamy do oglądania.
Pamiętajcie, że nowy odcinek vloga "Historia z Koprem" w każdą sobotę o godzinie 12. Zachęcamy również do zakupu książki historyka o II Rzeczpospolitej. Możną ją nabyć w tym miejscu.