Do domu zapukała policja. Wszystko przez wypracowanie córki o rodzinie

i

Autor: SHUTTERSTOCK Do domu zapukała policja. Wszystko przez wypracowanie córki o rodzinie

Wstrząsająca historia

Do ich domu zapukała policja. Wszystko przez wypracowanie córki o rodzinie

2023-02-15 14:18

Okazuje się, że zwyczajna praca domowa zadana w szkole może ściągnąć na rodzinę niemałe kłopoty. Pewna dziewczynka miała napisać wypracowanie o rodzinie. - Mama i tata zaczęli się bić - napisała uczennica. To, co opisała dalej mrozi krew w żyłach. Kilak dni później do jej domu zapukała policja. Historia ma swój finał w... sądzie.

Opisała w wypracowaniu kłótnię rodziców

To szokująca historia o tym, jak zwykła praca domowa zadana dziecku w szkole może ściągnąć problemy na całą rodzinę. Dziewczynka miała za zadanie napisać wypracowanie o swojej rodzinie. W efekcie jej mama trafiła do aresztu i teraz czeka na sprawę w sądzie, a ona i jej rodzeństwo przebywają pod opieką cioci i babci. Do zdarzenia doszło w stanie Tennessee w USA. Uczennica podstawówki opisała w pracy domowej kłótnię swoich rodziców. Może nie było w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że dziewczynka wyjawiła, jak wściekła mama strzelała do ojca. - Mama i tata zaczęli się bić. Mama kazała mu wyjść, bo za dużo pali. Ojciec podbił mamie oko, a ona powiedziała: "Zobacz, co zrobiłeś" i wyjęła broń spod łóżka. Byłam w salonie, a moje dwie siostry i brat w swoim pokoju. Mama wycelowała do ojca i strzeliła trzy razy. Kule trafiły w ścianę. Matka kazała ojcu spać w samochodzie na podjeździe i nie wracać, bo znów do niego strzeli - cytuje część wypracowania serwis New York Post.

Szkoła zawiadomiła policję. Matka trafiła do aresztu

Kiedy praca domowa dziewczynki trafiła w ręce nauczyciela i pedagoga szkolnego, ci natychmiast zawiadomili funkcjonariuszy ze stanowego wydziału opieki nad dziećmi o możliwym niebezpieczeństwie. Kiedy poinformowani o podejrzeniach policjanci zapukali do drzwi rodziny byli w szoku. Najpierw musieli wejść siłą do domu 28-letniej kobiety przez drzwi garażowe. Okazało się, że matka czwórki dzieci faktycznie ma podbite oko i rozcięcia na twarzy, a na ścianach są ślady po kulach. Wszystko wskazywało na to, że historia opisana przez dziewczynkę była prawdziwa. Funkcjonariusze skonfiskowali pistolety, a kobietę aresztowali. Dzieci trafiły pod opiekę babci i ciotki. Ich mama została zwolniona z aresztu i oczekuje na rozprawę, która ma się odbyć 23 lutego.

Psychologia dziecka - Nowe rodzeństwo

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki