Gdy miała 8 lat była na pierwszej diecie odchudzającej
- Pierwszy raz na diecie byłam w wieku 8 lat. Z polecenia szkolnej higienistki, rodzice zabrali mnie do lekarza dietetyka. Ten przepisał Herbalife. Byłam dzieckiem, nie chciałam - wspomina na swoim blogu Amanda. Jej historia wstrząśnie wieloma osobami, a inni zapewne doskonale znają to uczucie. Od tamtej pory zaczęła się jej "przygoda" z odchudzaniem, nieustannym chudnięciem i tyciem, załamaniami, bólem fizycznym i lękami. - Nie jadłam dużo, nie jadłam publicznie, nie chciałam być widziana ze słodyczami [...] Czułam się jak potwór przy moich malutkich koleżankach z klasy, które gładkie niczym niemowlęta zajadały się kondensowanym mlekiem na przerwach, a ja zakładałam swoje pierwsze majtki wyszczuplające - wspomina nastoletnie lata. W końcu jej organizm się zbuntował. Mimo deficytu kalorycznego i aktywności fizycznej zaczęła znowu tyć. Jak wspomina tylko raz w życiu schudła bez większego wysiłku. Zmagała się wówczas z depresją i zażywała narkotyki. - Dostawałam za to masę komplementów jak dobrze, jak ZDROWO wyglądam - pisze Amanda na swoim blogu.
Sięgnęła po tabletki na odchudzanie promowane na TikToku
Po pewnym czasie zaczęła szukać ratunku w tabletkach na odchudzanie, które znalazła w mediach społecznościowych. - Brałam Saxendę przez rok. Straciłam na wadze może z 5 kilogramów, które wróciły jeszcze w trakcie przyjmowania leku. Lek jest obrzydliwie drogi, a ja właśnie straciłam w pandemii pracę. Nieważne, najem się igłami - pisze kobieta, której pragnienie bycia szczupłą przerodziło się wręcz w obsesję. Niestety po pewnym czasie zaczęła odczuwać szkodliwy wpływ zażywania tabletek na odchudzanie. Trafiła do szpitala, cierpi na dokuczliwe zaburzenia żołądka, przez które musi być pod stałą opieką lekarzy.
Koniec z odchudzaniem
- Rok 2023. Moim jedynym postanowieniem noworocznym jest “NIE schudnąć w tym roku”. Postanawiam, że w tym roku moja waga nie jest celem, nie jest czymś, co mnie definiuje. Moim postanowieniem jest żyć, a nie powoli umierać - kwituje Amanda. - Dzisiaj czuję złość i smutek na myśl o tym, jak duża część mojego życia była pochłonięta myśleniem o moim ciele i wadze. Jak wiele czasu straciłam, jak to wpływało na moje relacje z ludźmi, jak pielęgnowałam nienawiść do siebie. Czuję się popsuta i próbuję wyjść na prostą [... ] Dlatego dzisiaj proszę Was o jedno. Odpuście sobie lek z TikToka - apeluje.