Spędziła 8 godzin w pracy i nie mogła powstrzymać łez
Różnice międzypokoleniowe stają się coraz bardziej zauważalne. Dla młodych osób zderzenie się z dorosłością bywa brutalnie i coraz głośniej mówi się, że stary system pracy może odejść do lamusa. Młodzi dorośli często nie potrafią odnaleźć się w świecie obowiązków i ciężkiej pracy. Niektórzy wskazują, że młodzi są rozpieszczenie i nienauczeni życia, inni podkreślają, że obecny system gloryfikują pracę, jest przestarzały i funduje problemy emocjonalnie związane z pracoholizmem. Portal RMF FM opisał historię 21-letniej tiktokerki, która pod studiach poszła do swojej pierwszej pracy. Dziewczyna nie była gotowa na to, co się wydarzy. Po 8 godzinach zmiany nie mogła powstrzymać łez. Młoda kobieta wskazała, że taki system pracy praktycznie zabija jej życie prywatne, a po skończonej zmianie nie ma siły na nic. - Po pracy chcę tylko wziąć prysznic, zjeść obiad i iść spać. Nie mam już ani czasu, ani energii na gotowanie czegoś do jedzenia, ćwiczenia czy na spotkania ze znajomymi - powiedziała na TikToku zapłakana kobieta.
Co ciekawe, wiele osób przyznało jej rację i wskazało, że obecny system powinien odejść do lamusa. Ludzie są przepracowani i nie mają czasu na życie prywatne. Balans pomiędzy pracą a odpoczynkiem jest zaburzony i coraz więcej osób skarży się na problemy zdrowotne wynikające z przepracowania.
Zobacz także: Zrobiła sobie tatuaż z prochów zmarłej matki. Chciała ją mieć zawsze przy sobie